Rzeczywista roczna stopa oprocentowania ma na celu ułatwienie konsumentom wyboru najkorzystniejszej finansowo oferty kredytowej. Wielu pożyczkobiorców źle interpretuje ten wskaźnik lub nie rozumie, co on w praktyce oznacza. Przypomnijmy, czym jest RRSO, co wchodzi w jego skład oraz jak je interpretować.
Banki nierzadko reklamują swoje usługi wykorzystując hasła typu „najniższa rata kredytu” czy „zero procent prowizji”. Niestety, takie informacje nie zawsze świadczą o atrakcyjności konkretnej oferty, na której koszty składa się o wiele więcej czynników. Chcąc poznać realną cenę pożyczki, najlepiej sprawdzić jej RRSO. Zgodnie z ustawą o kredycie konsumenckim instytucje finansowe są zobowiązane do podawania klientom wartości RRSO. Konsumenci powinni otrzymać od banku kartę informacyjną lub europejski formularz informacyjny, zawierający wszystkie wydatki związane z kredytem.
Porównajmy opłaty
BNP Paribas oferuje kredyt gotówkowy "Jesień 2013", którego oprocentowanie wynosi 8,9 proc. Do kosztów pożyczki należy doliczyć obowiązkową prowizję w wysokości 3,99 proc. oraz ubezpieczenie (dla kwot od 20 tys. zł), które może wynosić 1,99 proc. RRSO omawianego przypadku zamyka się w granicach 11,08 proc. Zaciągając kredyt w Deutsche Banku otrzymamy oprocentowanie nominalne pożyczki "Taniej być nie może" na poziomie 7,99 proc. Jeśli uwzględnimy do tego prowizję w wysokości 5 proc., RRSO kredytu wyniesie 9,91 proc.
RRSO pożyczek
Oprócz instytucji finansowych działających w oparciu o prawo bankowe, do ujawniania RRSO zobowiązane są także prywatne firmy pożyczkowe. Weryfikacją wierzycieli pod kątem informowania klientów o RRSO zajmuje się Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów, który w ciągu ostatniego roku odkrył w tym zakresie wiele nieprawidłowości.
Sankcja kredytu darmowego
Jeżeli w przedstawionej nam umowie kredytowej nie znajdziemy informacji na temat RRSO, możemy skorzystać z sankcji kredytu darmowego. W praktyce oznacza to, że mamy prawo odstąpić od pożyczki bez ponoszenia żadnych kosztów. Banki mogą dowolnie ustalać cenę kredytu, nie mogą jednak przekroczyć określonej ustawowo granicy, którą stanowi czterokrotność stopy lombardowej, wynoszącej obecnie 16 proc. Instytucje bankowe mają jednak swoje sposoby na dodatkowe zyski. Nadrabiają koszty wysokimi prowizjami lub ubezpieczeniem.
Zanim podejmiemy decyzję o kredycie, powinniśmy porównać RRSO, w skład którego wchodzą koszty oprocentowania, prowizji, marży oraz inne dodatkowe opłaty narzucane przez banki. RRSO bierze pod uwagę zmieniającą się w czasie wartość pieniądza, nie uwzględnia natomiast kosztów notarialnych, występujących przy kredycie hipotecznym.