Jeszcze nie tak dawno temu kredytobiorcy, którzy spłacają hipotekę w obcej walucie, załamywali ręce z powodu niekorzystnych dla konsumentów mechanizmów rządzących przewalutowaniem rat, płaconych w złotówkach. Jednak już od roku sytuacja tej grupy uległa znacznej poprawie. Wszystko dzięki ustawie antyspreadowej, która dopuszcza regulowanie miesięcznych należności, wynikających z obsługi kredytu, w obcej walucie kupowanej na własną rękę. Tylko, gdzie znaleźć tanie euro lub taniego franka na spłatę kredytu?
Nie od dziś wiadomo, że kredyty hipoteczne wiążą się z ogromnymi kosztami, jakie musimy ponieść na w związku z naliczoną przez bank prowizją, składkami ubezpieczeniowymi, a nade wszystko odsetkami. Jeśli do tego doliczymy jeszcze straty powodowane przez niekorzystny dla kredytobiorców spread walutowy (różnicę między ceną kupna a ceną sprzedaży waluty), zsumowana wysokość wszystkich opłat związanych z obsługą zadłużenia urasta do niebotycznych rozmiarów. W ograniczeniu wydatków z pomocą przychodzą kantory internetowe, dzięki którym po ostatecznym rozliczeniu kredytu w kieszeniach kredytobiorców może zostać nawet kilka tysięcy złotych więcej. Ceny wymiany walut w kantorach i na e-platforamch są z reguły o wiele niższe niż te w bankach, dzięki czemu na jednej racie można oszczędzić kilkanaście, kilkadziesiąt lub nawet kilkaset złotych.
Kantory internetowe oferują często cenę o parę czy paręnaście groszy niższą niż placówki stacjonarne, pozwalając nam na znaczne oszczędności, czynione podczas wymieniania złotówek z naszego portfela na euro, franka lub dolara. Jeszcze korzystniej kwestia cen może wyglądać w przypadku wspomnianych e-platform wymiany walut. E-platformy są portalami, na których spotykają się internauci zainteresowani zakupem lub sprzedażą pieniędzy. Stawki transakcji ustalane są przez nich samych, dlatego można dokonać zakupu jeszcze taniej niż w przypadku kantorów.
Spłata kredytu w obcej walucie, była możliwa jeszcze przed wprowadzeniem ustawy antyspreadowej, jednak banki nakładały na takie operacje dodatkowe opłaty, co czyniło cały proces nieopłacalnym. Obecnie szacuje się, że ponad połowa spłacających kredyty w obcej walucie, dokonuje tego za pomocą właśnie tej waluty, rezygnując z wpłacania rat w złotówkach. Sprawa wydaje się zrozumiała i nie trzeba chyba udowadniać słuszności takiego postępowania. Jeśli tylko zadamy sobie nieco trudu, by poszukać taniego euro czy franka, sam kredyt stanie się mniejszym obciążeniem finansowym, niż gdybyśmy zdali się na przeliczniki banków.
Pamiętajmy przy tym o pewnych szczegółach, dotyczących wymiany walut przez Internet. Przede wszystkim warto mieć konto w banku, z którym współpracuje nasz kantor. Przyspieszy to znacznie transakcje, bo przelewów dokonywać będziemy w czasie rzeczywistym. Konto w innym banku może sprawić, że na pieniądze przyjdzie nam poczekać nawet kilka dni, co nieraz może doprowadzić do opóźnień w spłacie zadłużenia, a wskutek tego - karnych odsetek.
Drugą istotną sprawą jest fakt, że powinniśmy zwrócić szczególną uwagę na koszty przelewów, zwłaszcza tych walutowych. Bywa niekiedy tak, że banki naliczają sobie spore prowizje za to, że przelewamy z konta euro czy dolary. Wypada także sprawdzić, czy dany kantor internetowy nie ma zbyt wysokich opłat transakcyjnych, bo w tym przypadku wymiana walut może być nieopłacalna.