Marża dla kredytu w złotych na 300 tys. zł bez wkładu własnego, obliczona jako średnia 20 ofert bankowych, wynosi: 1,22 pkt proc.
Na taki krok zdecydowały się Millennium i Bank BGŻ. Do końca czerwca 2008 roku do 0,5 pkt proc. marżę kredytów złotowych obniżył ING Bank Śląski, co obecnie czyni jego produkt najbardziej konkurencyjnym na rynku.
Marża dla kredytu na 300 tys. zł bez wkładu własnego, obliczona jako średnia 20 ofert bankowych, kształtuje się następująco: 1,22 pkt proc. (kredyt w złotych), 1,41 pkt proc. (kredyt we frankach szwajcarskich), 1,5 pkt proc. (kredyt w dolarach) i 1,57 pkt proc. (kredyt denominowany w euro). Obniżając kwotę kredytu do 200 tys. zł średnia marża nieznacznie wzrośnie. Dla kredytów złotowych wynosi 1,26 pkt proc., 1,44 pkt proc. dla kredytu we frankach, 1,54 pkt proc. dla kredytów dolarowych i 1,68 pkt proc. dla kredytów w euro.
Średnie marże kredytów hipotecznych (kwiecień 2008)
Kwota kredytu 300 tys. zł, bez wkładu własnego
PLN | CHF | USD | EUR |
1,22 proc. | 1,41 proc. | 1,50 proc. | 1,57 proc. |
Kwota kredytu 200 tys. zł, bez wkładu własnego
PLN | CHF | USD | EUR |
1,26 proc. | 1,44 proc. | 1,54 proc. | 1,68 proc. |
Wysokość marży zależy od kilku czynników. Pierwszy to kwota kredytu - im jest ona wyższa, tym marża atrakcyjniejsza dla klienta. Drugim jest tzw. wskaźnik LTV, czyli stosunek kwoty kredytu do wartości zabezpieczenia (nieruchomości). Im więcej wkładu własnego posiadamy, tym niższą marżę bank będzie gotowy nam zaoferować. W tym przypadku różnice mogą być spore. Przykładowo w banku Millennium marża przy wkładzie własnym do 10 proc. (kredyt powyżej 100 tys. zł) wynosi 1,2 pkt proc. Jeżeli posiadamy powyżej 70 proc. własnych oszczędności, marża wynosi już tylko 0,5 pkt proc.
Wpływ na wysokość marży ma również waluta kredytu. Najniższe stawki oferowane są przy kredytach złotowych, co jest związane z najniższym ryzykiem ich udzielania. Kredyty w rodzimej walucie nie są bowiem narażone na ryzyko kursowe. Nieco wyższe stawki spotkać można przy kredytach denominowanych we frankach szwajcarskich. Mimo że takie kredyty, podobnie jak denominowane w euro czy dolarach, obciążone są ryzykiem kursowym i stóp procentowych, duża ich popularność i konkurencja zmuszają banki do zaoferowania marż na stosunkowo atrakcyjnym poziomie.
Kolejnym czynnikiem jest kondycja finansowa kredytobiorcy. Lepiej sytuowani klienci z reguły mają szansę wywalczyć nieco lepsze warunki. Trzeba podkreślić, że marża to jeden z niewielu elementów kredytu, który można, a więc warto negocjować. Należy o to zadbać jeszcze przed podpisaniem umowy, bo w trakcie spłaty negocjowanie z pewnością będzie trudniejsze, a w wielu przypadkach nawet niemożliwe (w umowie kredytowej znajdziemy zapis o tym, że marża jest stała w całym okresie kredytowania). Praktyka pokazuje, że banki chętnie oferują atrakcyjne warunki kredytowania, by pozyskać nowych klientów. Mniej energii poświęcają, by nieco ulżyć klientom, którzy już spłacają zadłużenie.
Comperia.pl