Długość okresu spłaty to jeden z podstawowych wyborów, przed jakim staje osoba chcąca zaciągnąć kredyt hipoteczny. Jednak nie jest to tylko samodzielna decyzja kredytobiorcy. Na to, przez ile lat będzie się spłacało zobowiązanie, bardzo istotny wpływ ma m.in. wysokość dochodów kredytobiorcy, a także jego wiek.
Jak to jest z tą długością okresu kredytowania? W jakiej części jest to decyzja kredytobiorcy, a w jakiej banku? Zacznijmy od początku.
Jak to wygląda od strony kredytobiorcy?
Generalnie sprawa jest prosta - im dłuższy okres spłaty, tym niższe raty. Z drugiej strony - wraz z wydłużaniem czasu kredytowania wzrasta także bardzo znacząco kwota odsetek, którą w sumie odda się bankowi. Każdy musi przemyśleć, czy woli krótszy okres kredytowania i może nieco mniejszą swobodę w domowych finansach (spowodowaną wyższą ratą), czy dłuższy - czyli ratę niebrużdżącą bardzo w osobistym budżecie, ale kosztem dłuższego „brzemienia” kredytowego i zapłaceniu bankowi w sumie odsetek, które mogłyby starczyć na samochód bardzo dobrej klasy.
Dla zilustrowania sytuacji posłużmy się porównaniem dwóch kredytów na 300 tys. zł, z ratami równymi, i o oprocentowaniu 6,50 proc. w skali roku (oczywiście oprocentowanie kredytów hipotecznych jest zmienne, niemniej niemożliwe do prognozowania, więc przyjęto jego stałość przez cały okres kredytowania). Pierwszy zaciągnięto na 20 lat, a drugi na 30. W przypadku kredytu na 20 lat comiesięczna rata będzie wynosić ok. 2 236,72 zł, a w sumie przez cały okres spłaty odda się bankowi ok. 237 tys. zł odsetek. Rata zobowiązania na 30 lat będzie sporo niższa - wyniesie 1 896,20 zł, za to niesłychanie wzrośnie łączna kwota odsetek – aż do poziomu ok. 382,5 tys. zł.
Co mówią bankowe reguły?
Nie wszystko jednak oczywiście zależy od kredytobiorcy. Banki muszą stosować się do wielu reguł, narzucanych zarówno przez nie same sobie, jak i przez Komisję Nadzoru Finansowego.
Po pierwsze, banki mają swoje limity maksymalnego wieku kredytobiorcy w momencie ostatecznej spłaty kredytu (70-80 lat), oraz maksymalnej długości spłaty (nawet do 50 lat). Te zastrzeżenia są szczególnie istotne dla starszych kredytobiorców - osoba 55-letnia nie będzie mogła zaciągnąć tak długiego kredytu, jak 30-latek.
Już niebawem jednak być może maksymalny okres spłaty będzie narzucony z góry na wszystkie banki, i nie będzie mógł przekraczać 35 lat - tak przynajmniej stanowią zapisy projektu nowelizacji rekomendacji S Komisji Nadzoru Finansowego, która aktualnie znajduje się w fazie konsultacji. Co więcej, KNF szczególnie będzie rekomendowała zobowiązania na nie więcej niż 25 lat.
Warto przypomnieć także o zależności, że im dłuższy okres kredytowania tym wyższa zdolność kredytowa. Wszak bank sprawdza, jaką część wydatków miesięcznych stanowiłaby rata, a oczywiście im dłuższy okres spłaty, tym rata niższa, a zatem tym więcej można by pożyczyć.
Niestety, sytuacja nie jest tak pozytywna, jak mogłoby się wydawać. Otóż w myśl reguł wynikających z obowiązującej obecnie wersji rekomendacji S zdolność kredytowa klienta liczona jest dla okresu najwyżej 25 lat, nawet jeśli w rzeczywistości spłata kredytu zostanie rozłożona na większą ilość rat.
Pewną ulgą może być fakt, że wspomniana wyżej nowelizacja rekomendacji S ma wydłużyć ten okres do 30 lat.
Warto wspomnieć o jeszcze jednej zasadzie z KNF - wysokość rat wszystkich zobowiązań klienta nie może przekraczać 50 proc. (dla osób zarabiających średnią krajową lub mniej) albo 65 proc. (dla pozostałych) dochodów netto. Zatem to wydłużenie okresu kredytowania pozwoli osobom „na styku” załapać się na kredyt. Komisja planuje jednak zrezygnować z tych sztywnych limitów.
Na koniec warto jednak przypomnieć, że chociaż czas kredytowania to oczywiście ważna decyzja, to jego długość ustalona przy jego zaciąganiu nie jest dana raz na zawsze. W razie potrzeby można m.in. spłacić kredyt wcześniej lub spróbować wydłużyć okres kredytowania. Autor: Mikołaj Fidziński
Comperia.pl