Karty zbliżeniowe coraz częściej goszczą w naszych portfelach. Czy tego typu produkty są jednak bezpieczne? Demaskujemy mity!
Jak podaje Narodowy Bank Polski, w czerwcu 2014 Polacy mieli w portfelach łącznie 24,1 milionów kart z funkcją zbliżeniową. Oznacza to, że aż 68,5 proc. wszystkich kart płatniczych stanowiły karty zbliżeniowe. Przywołane liczby pokazują, jak dużą popularnością cieszą się te instrumenty płatnicze. Jednocześnie pozostaje wciąż odpowiedź na pytanie, czy karty są bezpieczne.
Ryzyko zeskanowania danych z karty
Wiele osób twierdzi, że karty zbliżeniowe są niebezpieczne, ponieważ oszuści mogą je zeskanować - np. w autobusie. Jak podała w jednym ze swoich raportów Komisja Nadzoru Finansowego, tego typu sytuacja w teorii jest możliwa, ale w praktyce dane tak uzyskane nie będą mogły być wykorzystane. Można odczytać jedynie datę ważności i numer karty, ale to nie pozwoli nam na realizację transakcji.
Atak przekaźnikowy
Ataku przekaźnikowy polega na odczytaniu danych karty w autobusie i jednoczesnym zapłaceniu kartą w sklepie przy pomocy smartfona. Taki atak jest również możliwy w teorii. W praktyce jednak przeprowadzić jest go bardzo trudno, ponieważ wymagałby idealnej synchronizacji czasowej złodziei. Bez niej transmisja danych trwałaby dłużej niż wymagane 500 milisekund.
Wyczyszczenie naszego konta
Wiele osób obawia się, że jeśli złodziej wejdzie w posiadanie ich karty, będzie w stanie wyczyścić ich rachunek bankowy. W praktyce nie jest to możliwe. W obecnym roku limity odpowiedzialności klienta za nieautoryzowane transakcje zbliżeniowe zostały obniżone. Teraz taki limit odpowiedzialności to 50 euro. W przeszłości wynosił on za 150 euro.
Krótko mówiąc, jeżeli ktoś ukradnie nam kartę, stracimy w ten sposób maksymalnie 50 euro. Powyżej tej kwoty odpowiedzialności ponosi bank, co równa się temu, że wyczyszczenie konta nie jest możliwe.
Fakt związany z bezpieczeństwem
Choć wokół kart zbliżeniowych narosło wiele mitów, należy zdawać sobie sprawę, że wiele obaw jest słusznych. Chyba najbardziej istotną jest możliwość zgubienia karty, która będzie później wykorzystana przez złodzieja. Teoretycznie bez podania PIN-u może on wykonać od 3 do 5 transakcji dziennie. Przy następnej karta winna poprosić o podanie kodu (nawet przy kwocie niższej niż 50 zł). Trzeba jednak wiedzieć, że jeśli karta nie komunikuje się z bankiem on-line, to licznik transakcji na niej nie jest aktualizowany.