Co robić, jeśli ostatnia transza nie wystarczy?

2013-11-30 06:00:00

Starając się o kredyt na wykończenie domu lub mieszkania w obcej walucie mamy do dyspozycji dwa jego rodzaje – denominowany oraz indeksowany. W przypadku kredytu denominowanego czasem zdarza się, że ostatnia transza nie wystarczy do dokończenia inwestycji. Dlaczego tak się dzieje i co robić w takiej sytuacji?

Kredyt indeksowany a kredyt denominowany

Kredyt indeksowany polega na pożyczeniu konkretnej kwoty w złotówkach, mimo że spłacać zadłużenie będziemy w oparciu o walutę obcą. Przykładowo uzyskujemy z banku finansowanie w wysokości 200 tys. zł. Kwota ta następnie przeliczana jest na interesującą nas walutę, a więc nie wiemy od razu podczas składania wniosku kredytowego, jaką kwotę podaną w euro, frankach czy dolarach będziemy zobowiązani oddać. Ostateczna suma będzie zależeć od kursu danej waluty w dniu uruchomienia pożyczki.

W przypadku kredytu denominowanego, pożyczamy gotówkę w walucie obcej. Przykładowo, jeśli chcemy dostać 50 tys. euro, a kurs waluty w dniu podpisania umowy wynosi 3,9 zł, to początkowo liczymy na wypłatę kwoty 195 tys. zł. Jeśli jednak do czasu przekazania przez bank pieniędzy na nasze konto kurs euro spadnie do 3,8 zł, do dyspozycji otrzymamy jedynie 190 tys. zł. Ostatecznie okaże się więc, że do pełnego pokrycia zaplanowanych przez nas wydatków zabraknie nam 5 tys. zł.

Dlaczego trzeba uważać?

Załóżmy, że klient potrzebował 500 tys. i chciał, by bank wypłacił fundusze w pięciu transzach - od maja 2009 do maja 2011. Załóżmy, że na początku kurs euro wynosił 4,4762 zł, a więc przyznany kredyt w euro opiewał na 111,702 tys. euro. Już pół roku później stawka spadła do 4,1008 zł, a w końcowym okresie wypłat osiągnęła zaledwie 3,9135 zł. Efektem tego w pierwszej transzy otrzymaliśmy 22,340 tys. euro, które okazały się równowartością kwoty 100 tys. zł. Z kolei przy czwartej transzy bank musiałby nam przelać już 25,361 euro, byśmy uzyskali tę samą kwotę w złotówkach, co wcześniej. Ostatnia transza – według wcześniejszych ustaleń – opiewała na 14,766 euro (których brakowało do 111,702 euro wymienianych w umowie kredytowej), co z kolei przełożyło się na kwotę 57,8 tys. zł. Do pełnych 500 tys. zł, jakie mieliśmy zamiar pożyczyć od banku, zabrakło więc aż 42,2 tys. zł.

Poszkodowany klient wskutek zawirowań kursu euro musiałby w tym przypadku postarać się o przyznanie kolejnej pożyczki, by uzupełnić niedobór gotówki, a to wymagałoby ponownego zbadania jego zdolności kredytowej, której obecnie – wskutek spłacanego kredytu hipotecznego – mógłby już nie mieć. Nie dość, że cały proces pozyskiwania finansowania z banku trzeba byłoby w tej sytuacji powtórzyć, to w dodatku konsument wcale nie miałby pewności, że pożyczkę tym razem uzyska.

Zaznaczmy przy tym, że obecnie kredyty walutowe są dostępne już właściwie tylko w teorii. Kredyty mieszkaniowe w euro mają jeszcze w swojej ofercie takie banki jak Bank Zachodni WBK, Deutsche Bank oraz mBank. Kredyt denominowany z kolei widnieje jako możliwy do uzyskania tylko w drugim z wymienionych.

Wymienione w tekście informacje, liczby i oferty są aktualne w dniu powstania artykułu (27.11.2013).

Ilona Maciejuk

Słownik finansowy
Kalkulatory

Szukasz kredytu gotówkowego? Chcesz zaoszczędzić? A może nowa inwestycja się kroi? Z nami wszystko przekalkulujesz!

Sprawdzam