Jak spłacić kredyt... bez pieniędzy?

Panie Robercie proszę mi wytłumaczyć, dlaczego ma Bank wypowiedzieć umowę, bo ??? Ubezpieczenie jest dobrowolne, Eurobank który wymusza bankowe ubezpieczenie przegrał dwie sprawy Sądowe, jedna w Olsztynie Kolejną w Elblągu, za takie działanie. Co do scoringu absurd- własnie odwrotnie jeżeli usuwamy, ubezpieczenie spada saldo pozostałe do spłaty i tak np, mamy 50 tyś kredy ubezpieczenie jest 17, usuwając je bank musi pomniejszyć saldo, czy chce czy nie musi, obliguje go do tego ustawa o BIK, i danych klientów. Klient miesiąc po naszym działaniu w BIK ma robioną aktualizację, gdzie saldo jest do spłaty pomniejszone o kwotę ubezpieczenia, co wpływa na zdolność klienta. przeprowadziliśmy za dużo takich operacji, żeby nie mieć przykładów. Dlatego to jest dla klienta złapanie oddechu, a czasami powrót do normalnego funkcjonowania

Ponieważ w umowie jest ładny zapis" klient przystępuje dobrowolnie do ubezpieczenia oferowanego przez Bank", dlatego Bank "oferuje" a klient wyrażą zgodę, to że szantaż jest stosowany przez pseudo doradców, to już kwestia tego, że bank płaci wysokie prowizje za ich sprzedaż, jako tzw cross selling, na który kładzie się bardzo wysoki nacisk

'Doradca" wykorzystuje sytuację, bo jeśli decyzja jest pozytywna klient nie będzie stwarzał problemów, a to błąd dlaczego tak jest a nie inaczej, bo za tym idą pieniądze bardzo wysokie w setkach milionów dla banków, ubezpieczycieli dlatego, każdy mówi to co jest mu wygodne, nikogo nie obchodzi to że klient biorąc ubezpieczenie w banku za 12 tyś takie samo może mieć za 120 zł miesięcznie :) liczy się kasa, dlatego my z tym walczymy, bo to jest gorsze niż kradzież

Setki milionów złotych z prowizji przelewają się także przez rynek wszelkich produktów oszczędzających, ubezpieczeń z częścią inwestycyjną, funduszy inwestycyjnych. Okradano Polaków na prowizjach OFE (sama idea była słuszna), łupi się na 4% opłaty za zarządzanie w prawie wszystkich funduszach akcyjnych (ok. dwa razy wyższe opłaty niż na rynkach rozwiniętych), a nikt nie edukuje młodzieży w szkołach, żeby jako dorośli wiedzieli, jak inwestuje się na giełdzie (NIE GRA, nie spekuluje).
http://prosperity.memes.pl/dok5794,co-odroznia-inwestowanie-od-spekulacji.htm

Każdy Polak powinien zostać inwestorem giełdowym nakierowanym głównie na dywidendy. Portfel 100-150 spółek można zbudować dysponując kwotą zaledwie 30tys.zł.
Ostatnio zaskoczył mnie jeden z potencjalnych klientów, który idąc moim tokiem rozumowania uprzedził swym wnioskiem konstatację, że większość z kupowanych akcji zostanie przekazana w spadku. Dochód ma przynosić wzrost dywidend na przestrzeni lat, a nie sprzedaż akcji spółek.

Pozdrawiam
Tomasz Jarocki

Wczoraj na swoim blogu opublikowałem podsumowanie dwóch poprzednich tekstów na temat tzw. doklejek do kredytów.
Zapraszam do lektury.

http://www.slowkilkaomalymbiznesie.pl/za-co-tak-naprawde-placisz-czyli-gdzie-tkwi-problem

ale jak człowiek policzy i spojrzy na RRSo, to na pewno zada pytanie dlaczego przepłaca 150% więcej niż dostaje może chodź to go tknie do zadawania niewygodnych pytań, pseudo sprzedawczykom z korporacji, która KRADNIE !!! W BIAŁYCH RĘCZKAWICZKACH