29.5.2014 9:19
Przypuszczam, że jak ktoś ma kundelka to nie zawraca sobie głowy ubezpieczeniem. No chyba, że go bardzo kocha:) Oferty takich ubezpieczeń są raczej skierowane do właścicieli rasowych zwierzaków lub posiadaczy hodowli. Ja mam kota perskiego. Nigdy go nie ubezpieczyłam i żałuję. Za jego leczenie przez 9 lat zapłaciłam ok 5 tysięcy. Od samego początku miał problemy zdrowotne. Teraz na szczęście jest spokój.
Cytuj