Franczyza - czy się opłaca?

też myślę, że to praktycznie gotowizna, którą należy tylko dobrze prowadzić. Nie ma co ukrywać, każdy biznes wymaga wkładu własnego, a w przypadku franczyzy firma jest już zazwyczaj rozreklamowana, ma swoich zwolenników i nie ma szans na niepowodzenie. inna sprawa że dochody mogą być ograniczone, ale nie przesadzajmy - w nowo założonym biznesie też od razu nie będzie kokosów.

uważam, że się opłaca. chociaż zależy od miejsca i od renomy firmy. własnie pod tym względem franczyza jest opłacalna - dana firma ma już reklamę, opinię itp. nie trzeba się o to martwić, bo to już jest, co innego jak się samemu otwiera mały osiedlowy sklepik o którym nikt nie wie i nie ma opinii.

To chyba zależy od tego w jakim miejscu znajduje się dany lokal, znam kobietę, która w naszej miejscowości prowadzi kiosku Ruchu od zawsze i z tego co widzę dobrze jej się powodzi, ale miejscowość dalej kiosk jest co chwilę okradany.

zalezy jaka żabka sie nie opłaca i to strasznie bo na poczatku kolega musiał podpisac jakis weksel bez kwoty i na tym tylko stracil, ciagle go cisneli aż sam zrezygnował bo nie było sensu prowadzic takiego biznesu, teraz jeździ na icarze

Jakby tak źle sie było z ajentami żabki dogadać to nie było ich na każdym kroku. A jest od tylu lat i nieźle sobie radzi, także może czasem ktoś cos zle prowadzi, źle zrobi, ma w złym miejscu. A to rozwiązanie jest dobre, bo mozna dosc szybko i mniej stresowo zacząć biznes. Ciekawy jestem czy to sie otwiera na jakis czas, np. umowa na 2 lata z możliwością przedłużenia. Ktoś się może orientuje?

A ja mam znajomych, którzy sa ajentami sklepu z ciuchami -jednej z sieciówek, i nieźle im się biznes kreci. Poczytaj co najlepiej wziąć we franczyzę i próbuj.

Znam osobiście ajentkę Ruchu, która prowadzi ten kiosk odkąd pamiętam, chyba jeszcze mała byłam jak ona już go prowadziła. Nigdy nie narzekała że jej się nie powodzi, wiec myślę, że nie zawsze ajenci są oszukiwani. Zależy jakie ma się umiejętności samodzielnego prowadzenia działalności i samoorganizacji. Pewnie zdarzają się oszustwa, ale chyba nie należy traktować tego jako regułę.

Jeśli chodzi o ajentów żabki była niemała afera z prokuraturą. Podobno firma oszukuje ajentów i ciężko jest wyjść na swoje, tym bardziej, że ajenci na początku zazwyczaj biorą kredyt, by ten wkład własny mieć. Z resztą - wygoogluj ŻABKA PROKURATOR, a znajdziesz więcej szczegółowych informacji na ten temat,

W internecie można spotkać wiele ogłoszeń dotyczących franczyzy, żeby zostać ajentem Żabki, Małpki bądź otworzyć własny kiosk Ruchu. Czy taki biznes się opłaca? Wiąże się to chyba z wkładem własnym rzędu 10-15 tys. zł, pewnie ewentualnie kredytem kupieckim. Czy koszty szybko się zwracają i da się się wyjść co miesiąc na zysk chociaż 2 tysięcy dla siebie? Bo spotkałem się z niezbyt przychylnymi opiniami, ktoś ma doświadczenie w tej kwestii?