jak zacząć inwestować na giełdzie?

od jakiegoś czasu śledzę blogi inwestycyjne i zastanawiam się, czy samemu się w to nie pobawić. Możecie mi napisać, jak zacząć inwestowanie i ile pieniędzy potrzeba na początek?przede wszystkim ciekawi mnie, gdzie mogę kupować i sprzedawać różne akcje i gdzie znajdę jakieś analizy finansowe różnych spółek.

To się w banku zakłada?
Też jestem ciekaw, jak to wygląda od strony praktycznej. Trochę czytam różne blogi i zastanawiałem się, jakby to było spróbować sił. Oczywiście jeszcze długa droga przede mną, ale nawet nie wiem, od czego zacząć. Blogerzy piszą o jakichś portfelach. To te rachunki maklerskie?

Banki tez prowadza swoje biura maklerskie, np. Alior

I może pan polecić to biuro w Aliorze?
A może jakieś inne? Jakie są opłaty za taki rachunek?
Też mnie ciekawi, jak to się zaczyna.

Giełda to raczej już tzw głęboka woda. Na twoim miejscu zainteresowałbym się najpierw obligacjami firm. Są raczej znacznie bezpieczniejsze od akcji, i nie ma potrzeby posiadania rachunku maklerskiego żeby je kupić :) Giełda jest nieobliczalna, szczególnie dzisiaj. Poczytaj, obligacje powinny Cię zainteresować:

http://imgur.com/7t1ttnI

Jeśli jesteś świeży i nie wiesz nic o giełdzie, to nawet nie zawracaj sobie głowy. Ja wszedłem parę lat temu - żałuję do dziś. Od giełdy trzymam się z daleka – gdyż będąc obiektywnym, jestem zbyt krótki w tym temacie, a i kapitał mam niewielki. Prawdopodobieństwo utraty wszystkich środków, lub znaczne ich uszczuplenie na wiele lat jest bardzo wysokie. Poza tym giełda wymaga ogromnej wiedzy i potężnych nakładów czasowych na jej zdobywanie – tym trzeba po prostu żyć. Dodatkowo giełda ma niewiele wspólnego z wytwarzanymi dobrami, ich ilością oraz siłą gospodarczą poszczególnych podmiotów, jest to w dużej mierze spekulacja i sztuczne pompowanie wartości czegoś, co w normalnych warunkach czystej wymiany handlowej nie miałoby miejsca. Generalnie nie polecam, bo tak jak to mówił bodajże Donald Trump jeżeli wchodzisz w jakąś spółką to musisz ją poznać na wylot, musisz o niej wiedzieć WSZYSTKO, to jest tak jak z kandydatką na żonę nigdy nie weźmiesz pierwszej lepszej z ulicy. W obecnych czasach zwykły szarak dostęp do informacji spółek ma dopiero kiedy? gdy sam już widzi jak zakupione akcje tracą mocno na wartości. Bo zarobić uda się tylko nielicznym.