7.5.2016 10:54
Dzwonisz po policję. Sam ani zabrać takiego zwierzęcia nie możesz, ani dobić. Policja da Ci numer telefonu do Straży Leśnej albo koła łowieckiego i czekasz, aż ktoś się zjawi na miejscu. Ten kto przyjedzie wie co dalej robić.
Cytuj
1. | |
Pomógł 3917 razy |
2. | |
Pomógł 1332 razy |
3. | |
Pomógł 1359 razy |
4. | |
Pomógł 1104 razy |
5. | |
Pomógł 1163 razy |