Ubezpieczenie - wyjazd do USA

Kontynuując temat: Sprawdzałem u swojego klienta prowadzącego biuro podróży. Jeśli ktoś wykupuje sobie prywatnie imprezę, to w cenie jest standardowe ubezpieczenie. Raczej nie da się z tego ubezpieczenia zrezygnować ale nie ma żadnych problemów aby je tam w biurze podróży rozszerzyć o dodatkowe opcje i/lub zwiększyć sumy ubezpieczenia. Są biura gdzie informują o tym ale nie jest to standard. Klient takiego biura powinien więc wykazać własną inicjatywę w tym zakresie.

Sprawa jest w sądzie ale o co? Jeśli wykupił ubezpieczenie w ramach zakupu wyciewczki, to miał ten Pan w cenie jakieś ubezpieczenie. Pytanie jakie? Z praktyki wiem, że takie ubezpieczenie jest ustawione standardowo i raczej na niskie sumy ubezpieczenia. Jeśli klient przy zakupie nie dopyta się np. o to czy to ubezpieczenie obejmuje np. choroby przewlekłe, uprawianie narciarstwa, assistance ( w jakim zakresie), choroby tropikalne, kontynuacja leczenia po powrocie do kraju, etc. to raczej tego typu opcji tam nie znajdzie. Wniosek: należy się pytać co obejmuje takie ubezpieczenie, a co nie, jakie są sumy ubezpieczenia, etc.

Opieram sie tu na informacjach przekazanych od moich klientów którzy mają rodziny w USA. Podobno jest taka możliwość ale nie jest to tanie ubezpieczenie. Raczej lepiej jest ubezpieczyć się na taki wyjazd tu w Polsce. Ma Pani do wyboru ponad dwudziestu ubezpieczycieli. Wystarczy skontaktować się z najbliższym pośrednikiem ubezpieczeniowym. Wykupuje Pani standardowe ubezpieczenie kosztów leczenia za granicą, czyli takie o którym tu rozmawiamy. W Warcie nazywa się to "Warta Travel Plus", w Allianz "Globtroter", w Hestii "Hestia Podróże", itd. Cała procedura trwa kilka minut. W firmach takich jak Allianz, Warta wszystko może Pani załatwić z pośrednikiem albo na telefon albo poprzez internet. Jeśli wybierze Pani Allianz, to nawet ja mogę Pani sprzedać takie ubezpieczenie, niezależnie od tego jak daleko mieszka Pani od Torunia, gdzie pracuję, bowiem poprzez ich aplikację mogę wysłać gotową umowę do Pani. Polisy Globtroter nie musi Pani podpisywać, zapłata składki na konto jest równoznaczna z zawarciem umowy. W tym przypadku ważne jest aby kwota składki była zaksięgowana przez Allianz jeszcze przed opuszczeniem granic RP.

Na tym forum - temat "ostrzeżenia" w dniu 12.bm. przytoczyłem przypadek polskiego turysty, który wylądował w szpitalu w Meksyku i za pobyt i leczenie otrzymał rachunek ok. 105 tys USD. Sprawę nagłośniły media. Czy warto ryzykować? Jedną z najważniejszych pozycji na polisie są tzw. "koszty leczenia". W Pani przypadku sugerowałbym wybór nie mniejszej sumy ubezpieczenia niż równowartość ok.500 tys. zł. Pisałem tu już co takie polisy zawierać mogą. Wystarczy udać się do najbliższego pośrednika i poprosić o ofertę.

Przykro mi ale w tej sprawie nie potrafię Pani pomóc. Wydaje mi się że jeśli już to ubezpieczenie brata.Sugeruję jednak by tam na miejscu dowiedzieć się czy dot. to kosztów pochówku w kwocie takiej jakby był pochowany we Francji, czy też zwiększony w związku z transportem do Polski.