Liberty Direct ubezpieczać czy nie.

Dobre pytanie. Ceny da się porównać bez trudu, wystarczy uporzadkować oferty wg. tego kryterium.Klient wpisuje wypełniając ankietę np. że chodzi o samochód osobowy, a nie inny, pojemność, moc silnika, rodzaj paliwa, datę uzyskania prawa jazdy, pesel, kod pocztowy, rodzaj użytkowania, czy chce NNW, ew. inne dodatki, etc. wychodzi to co wychodzi. "Najlepsza"oferta to pojęcie subiektywne. Czy z porównywarki wynika, że ta cena zawiera w sobie chociażby takie elementy wartościujące, jak np. BLS i/lub jego rozszerzenie (OC kom.),czy ta usługa w ogóle jest, a jeśli jest, to czy tylko za dopłatą, jeśli klikniemy np. w NNW, to poza sumą ubezpieczenia coś się jeszcze o tym ryzyku dowiemy, czy nie, itp.Czy porównywarka nam odpowie, że procedura zgłaszania i likwidacji szkód jest lepsza w ... od ... i dlaczego?

No w ten sposób, to możemy "przerzucać się" argumentami do końca świata, a nawet o 1 dzień dłużej. Każdy klient ma jakąś alternatywę; porównywarki, pośrednicy wszelkiej maści. Nie wiem jaki zawód Pan wykonuje ale czy zawsze w 100% kieruje się Pan "czystym altruizmem" i swój interes zawsze ustawia Pan na końcu? Jeśli tak, to ma Pan prawo oczekiwać podobnej postawy od innych. Niekwestionowalnym prawem klienta jest dbanie o swój interes, czy pośrednik ma też jakieś prawo w tym względzie? Wiadomo że nie mamy ustalonej "raz na zawsze i jednakowo" prowizji. Obowiązują jednak pewne prawidłowości i zasady. Ten biznes jest oparty na zaufaniu.