ElżbietaMaj napisał
Oczywiście, że liczy się cena, to przecież obowiązkowe ubezpieczenie, którego warunki reguluje ustawa! Skoro zawsze jest ten sam zakres, to czym TU mają konkurować? Tylko ceną.
Inaczej to wygląda w przypadku AC, ale i tu zwykle bywa podobnie.
A niektóre z tych promocji są całkiem sensowne, na przykład ta w Avivie za płatność kartą (to przecież aż 4%) i chyba warto też śledzić promocje w Allianz. Audiobooki może nie są najlepszym pomysłem, ale część osób na pewno zainteresują.
Szanowna Pani,
Proszę potraktować poważnie poradę p. K. Wilczyńskiego. Pisze to broker, a więc niezależny doradca, nie związany z jakimkolwiek ZU.
„Oczywiście, że liczy się cena, to przecież obowiązkowe ubezpieczenie, którego warunki reguluje ustawa! Skoro zawsze jest ten sam zakres, to czym TU mają konkurować? Tylko ceną.”
To się powoli zaczyna zmieniać, nie tylko ceną. Zgoda, cena jest zawsze ważna, ale czy tylko cena? Czy dla Pani jakość obsługi poszkodowej ma znaczenie drugorzędne? Zachęcam Panią i nie tylko Panią do przeczytania moich tekstów na blogu www.wartoubezpieczenia.pl, zwłaszcza w zakładce „Z życia wzięte” i tekst na str. głównej pt. „Dodatkowe ryzyka ubezpieczeniowe – gadżet czy istotna korzyść”. W opisywanym tam przypadku pewnej pani, której ktoś najechał na tył samochodu, nie doszło by do takich perturbacji, gdyby wówczas jej polisa OC kom. była wykupiona w ZU który funkcjonuje w ramach BLS-u! Niestety z obsługą po szkodzie bywa różnie. Proszę się zastanowić i odpowiedzieć sobie na pytanie dlaczego większość ZU jakoś na razie nie kwapi się do przystąpienia do BLS-u, a zaledwie kilka i to nie tylko ci najwięksi, „nie miało oporów”? Mam nadzieję że to się zmieni za jakiś czas.
Wybieranie polisy pod wpływem „gadżetów” - to subiektywna sprawa. Ma Pani rację, każdy inaczej ocenia ich wartość/przydatność. Proszę na cenę ubezpieczenia spojrzeć inaczej, tzn. nie tylko pod kątem; „ile muszę teraz wydać”, a bardziej pod kątem „jak najlepiej zainwestować moje pieniądze w bezpieczeństwo”. Być może tego Pani nie dostrzega jeszcze ale dotyczy to w coraz większym stopniu także polis typu OC kom., a więc obowiązkowych. Zmieniają się zasady wypłat odszkodowań z tytułu OC kom. i ubezpieczyciele będą ponosić z tego tytułu większe koszty. To nie tylko kwestia BLS i jakości obsługi poszkodowej w szerokim tego słowa znaczeniu (vide: dostęp do ubezpieczyciela, łatwość zgłoszenia szkody, szybkość reakcji, etc), to także w coraz większym stopniu jakość oferty towarzyszącej OC kom. – vide wspomniany wyżej tekst o „gadżetach”. Nikt z nas nie wie co się wydarzyć może. Jak to wskazuję w moim tekście, może się okazać że ten „dodatek”, w określonym przypadku stanie się najważniejszym elementem umowy. Do nas klientów należy decyzja; czy w ramach oferowanej składki wybierzemy „dodatek” poza ubezpieczeniem, czy często wykpiwany ”gadżet” poprawiający parametry polisy, zwiększający zakres ochrony.