Lokata w złocie czy srebrze?

Wiedzy i szczęścia :) każdy łapie za słówka.
Szczęście jest wpisane w każdy biznes.
Taki przykład: piękna moneta z hologramem Noc Świętojańska 20zł srebrna. Jak wyszła przez kilka miesięcy była droga około 300zł, później informacja, iż leci na jakiś światowy konkurs, cena podskoczyła do 500zł - niestety przegrała, bodajże 3 miejsce. Potem kilka lat utrzymywała się cena w granicach 200-300 zł, teraz jest niecałe 100zł. A przecież minęło prawie 10 lat?!
I to właśnie MOGŁO być to szczęście, bo gdyby konkurs wygrała to cena poleciała by drastycznie do góry.

P.S. A tak przy okazji jakie monety Pan posiada?

Teraz na wszystkim trzeba się znać, bo inaczej można liczyć tylko na szczęście, a to jak wiadomo zawodzi. I chociaż mówi się, że szczęście sprzyja głupim, to ja bym tak nie powiedziała.
Sama nie wyobrażam sobie, że mogłabym swoje oszczędności postawić na jakiś ryzykowny biznes czy inwestycję, na którym się nie znam.
Dlatego wybieram jednak lokaty, bo są po prostu łatwe w zrozumieniu.
Chyba nie ma niczego, na czym trzeba by znać się mniej niż tu?

Tyle że na lokatach teraz się nie zyska...

Zdecydowanie wolałbym złoto..

Na lokatach może i się mało co zyska obecnie, ale za to na pewno się też nie straci. To właśnie zaleta lokat. Jak ktoś ma parę tysięcy oszczędności, to po prostu wystarczy, nawet już bez wizyty w banku, a tylko przez internet, założyć taką lokatę i już.
Poza tym, gdzieś czytałem, że obecnie jest wyższy zysk z lokat, niż nam się wydaje, bo nie ma inflacji.
To prawda?
Ciężko znaleźć mi dane na temat obecnej inflacji czy tam deflacji, czyżby nie były dostępne ot tak?

To coPan moze polecić, osobom które średnio znają się na temacie?

Ja z uporem maniaka polecam swój pomysł opisany w innym wątku. Praktycznie darmowy zarobek, bez wkładu itd

Pewnie, każdy sposób jest dobry:)