Kredyt na samochód na oświadczenie.

No nie żartuj że na umowe zlecenie można mieć tak wysoka zdolność kredytową. Może to jest zależne od tego ile kto zarabia. A jaki masz dochód? Bo jeśli jest on niski a kredyt chciałaś wziąć duży to nie ma szans że go dostaniesz tak samo jak byś pracowała na pół etatu, też nie ma szansy na kredyt

Dokładnie, wszystko zależy od czasu pracy, zarobków i zobowiązań. Ja np. pracuję na zlecenie i nie mam problemów z kredytem. Nawet usłyszałem dzisiaj w banku, że gdy dostanę stałą umowę moja zdolność kredytowa znacznie wzrośnie:) Na razie jednak nie zamierzam pchać się w pożyczki.

To chyba jak ma sie np 2 dzieci i średniego rodzaju zarobki to ta zdolność kredytowa jest dużo mniejsza. Zawsze byłam przekonana że osoby które maja tylko umowę na zlecenie nie mają możliwości wzięcia kredytu bo ta umowa nie za bardzo pokazuje zdolność kredytową a tu takie zaskoczenie.

Jeśli masz umowę zlecenie a nie masz dzieci i innych zobowiązań to bez problemu dostaniesz kredyt. Ja po dwóch latach pracy na umowę zlecenie wzięłam kredyt na 15 tysięcy złotych. Nie było żadnych problemów. Połowę udało mi się już spłacić:) Teraz pewnie nie byłoby tak łatwo z tym kredytem bo mam małe dziecko.

o kurcze to ja też nie wiedziałem że na umowę zlecenie można dostać kredyt. A co jeśli nie przyznamy sie w banku że mamy dziecko? Bo czasem tak jest ze pary zyją ze sobą bez ślubu wiec nie wspomina się o współmałżonku czy dziecku. Da sie tak to zrobić?

Bardzo dziwne że na umowę zlecenie można uzyskać kredyt .Myślałam że banki potrzebują zaświadczenia o stałej pracy ,przecież na umowę zlecenie nie masz określone czy jesteś na stałe zatrudniony czy nie .Ale chyba miałeś czysty BIK i brak rodziny na utrzymaniu .U mnie w Banku Spółdzielczym nawet by nie chcieli rozmawiać o kredycie .

Wydaje mi się, że można nie wspominać o dziecku. Chociaż to nie do końca legalne. Moja sąsiadka brała niedawno razem z mężem kredyt na budowę domu i zataili w banku, że mają dwójkę dzieci. Powiedzieli, że mają jedno. We wszystkim pomagała im jakaś ciotka, która pracuje w banku. Znajomości zawsze pomagają.

A to ze znajomości pomagają to wiadomo nie od dziś. To mój znajomy też brał ostatnio kredyt i nie powiedział że ma dziecko bo inaczej w ogóle nie miałby szans na dostanie kredytu. To chore troche że trzeba ukrywać takie rzeczy ale czasami to jest jedyne rozwiązanie.

Rysiek masz racje jak masz znajomości to masz mniej problemów .Nawet starając się o kredyt nie sprawdzają w twoim zakładzie pracy czy aby na pewno ta osoba pracuje .Ja miałam kiedyś taki przypadek w PKO ,jak dostarczyłam zaświadczenie o zarobkach ,to z banku dzwonili do mojego zakładu pracy .Nigdy bym się nie spodziewała że banki w ten sposób kontrolują .