Kredyt na rozpoczęcie działalności

Z całym szacunkiem dla Pana Artura, ale ja mam zupełnie inny pogląd na sprawę. Pracuję w finansach już ponad 15 lat i cieszę się spotykając osoby które chcą coś w życiu zrobić. Obojętnie jaka to będzie branża, sukces zależy od wielu czynników. Na pewno uruchamiając działalność, należy kierować się analizą rynku, ale też własnymi predyspozycjami.
Będąc kiedyś na szkoleniu usłyszałem następujące słowa:
"Rób biznes, kiedy go rozumiesz;
- nie rób dlatego, że inni go robią,
-nie rób dlatego, że inni zarabiają,
-nie rób dlatego że masz pieniądze.
Nie jest powiedziane, że jeśli to jest branża gastronomiczna, to już jest be. Parę lat temu z kolegą zastanawialiśmy się, jak to się dzieje, że na jednej z ulic Piotrkowa, były dwa bary piwne. Jeden przynosił bardzo wysokie dochody, drugi natomiast ledwo dychał. Dlaczego tak się działo? Dlatego, że oba robiły to samo, ale inaczej, obsługiwały inny typ klienta.
Do jednego przychodzili ludzie, którzy w dobrym towarzystwie chcieli wypić piwo, porozmawiać i spokojnie wrócić do domu. Drugi bar zgromadził klientów, którzy brali na krechę, byli wulgarni, itp. Znam też firmy transportowe, którym się powodzi bardzo dobrze, inni stoją na granicy bankructwa. Bo uważają, że tak musi być bo przecież jest kryzys i wszystko źle idzie. Tymczasem firmy, które mają kontrahentów, mają zlecenia,na pytanie jak to robią, skoro inni uważają że jest kryzys, odpowiadają, że kryzys to każdy ma ale w głowie.
Znam doradców finansowych, którzy miesięcznie osiągają przychody 60 tys. zł, i takich którym ledwo starcza na ZUS.
Pisze Pan, że najpierw trzeba zdobyć doświadczenie, wiedzę i kapitał. A kiedy to doświadczenie ma młoda osoba zdobyć? To jest tak samo jak firmy, szczególnie korporacje szukają młodych z doświadczeniem.

A tak wogóle proponuję Panie Arturze zmienić trochę wpis, do którego link Pan podał, bo jest już nieaktualny. Idea Bank już od dwóch miesięcy nie oferuje pożyczki bezzwrotnej

W moim miasteczku nikt nie zatrudnia na normalne umowy, a już na pewno nie osoby, które nie mają doświadczenia, jak ja. A podałam jako przykład pracę w sklepie, bo jest to jedyna posada, na jakiej można tu bez znajomości znaleźć pracę.
Ale nie ważne, bo ja sprawę przemyślałam, a jeśli nie wyjdzie, to trudno, nie mając nic nie mam wiele do stracenia.
Chce otworzyć nieduży bar z żywnością slow food. Będę robić to, co fast foody, tylko w zdrowej wersji. Praktykę mam, w końcu od wielu lat gotuję to w domu. Znalazłam nawet tani lokal, na przeciw McDonaldsa, co uważam za idealną wbrew pozorom lokalizację. Nie widzę powodu, żeby miało mi się nie udać. Na początek potrzebuje około 20 tysięcy złotych (garnków za 10 tysięcy kupować nie zamierzam). Aby dostać taki kredyt jakie dochody muszą mieć moi poręczyciele i ilu ich ma być?

Hmmm, ja pracuje w finansach niestety tylko 8 lat. Wiem jednak że często tacy podekscytowani ludzie trafiają potem do mnie bo nie mają już gdzie pożyczyć kasy lub ściga ich stado komorników.

Sam byłem takim poszukiwaczem szczęścia i mam też złe doświadczenia.

Gdzie młody człowiek ma zbierać doświadczenie?:) Tam gdzie wszyscy.

Zakładanie firmy z braku innych możliwości to nie jest dobra opcja cokolwiek Pan powie i każdy rozsądny człowiek się z tym zgodzi.

Oczywiście to ma swoje plusy. Można nauczyć się co nieco i ile nie narobi się po drodze bigosu.

Lubi Pan na pewno Kiyosakiego i inne tego typu tematy...

Co on pisał o biznesach? O statystykach tego ile pada? Więc jeśli taki biznes dotrwa do pełnego zusu to będzie rewelacja...ale ... czy w tym temacie jest jakiś pomysł? Gastronomia? Jaka? Z lokalem? Pracownikami? Czy wszystko samemu? Restauracja? Czy robienie kanapek? Dopiero teraz mamy informacje że to slow food naprzeciwko mc donalds...

Inwestycja na Bistro w gdańsku mojego klienta to w pierwszych 6 msc ok 250 000 zł, jeśli 20 000 ma wystarczyć to ok...



Własny Biznes nie jest dla marzycieli czy szukających pracy...Jeśli ktoś potrzebuje kasy a nie ma innego pomysłu to musi najpierw nauczyć się robić kasę i nią zarządzać...


ps. dziękuje za podpowiedź , nie jestem fanem idea banku ale zmienię to jutro/pojutrze w zależności od tego czy uda mi się chwile znależć

Panie Arturze, w naszej branży, kto nie czyta, jest daleko w tyle. Oczywiście że dużo czytam książek na temat finansów osobistych, szkolę się. Ale jestem daleki od odradzania komukolwiek żeby zajął się w życiu czymś co go pociąga. Jeśli jest ktoś kto chce chociaż spróbować niech próbuje. Bo jeśli tego nie zrobi, może mieć żal. Wielcy ludzie, mający duże firmy budowali swoje imperia wielokrotnie na porażkach. Ale każda z nich motywowała do dalszej pracy. To natomiast o czym pisałem, to nie jest wiedza z książek tylko z codziennych obserwacji i rozmów z właścicielami firm. To właśnie te spotkania inspirują mnie do tego aby mówić każdemu, aby działał, nie krytykując go za to, że coś chce więcej osiągnąć.
Jeśli czuje się na siłach, wie co robi, ma analizę rynku, niech to robi.

Jeśli chodzi o kredyty, to ja obiektywnie przedstawiam klientowi pod rozwage różne propozycje finansowania. Uważam, że najtańszą forma jest pożyczka z Fundacji Pozarządowych, niekoniecznie z Funduszu Mikro, czy Inicjatywy mikro, które są znacznie droższe. Na każdym województwie działają Fundacje Rozwoju Regionalnego, które maja pieniądze z Funduszu Jeremii. Wadą ich jest to, że muszą być zabezpieczone, najczęściej poręczycielami.

Rozumiem, że Pan nie wierzy i w sumie doceniam troskę. To oczywiście prawdopodobne, że plan nie wypali, ale jeśli tak się stanie, to sama poniosę konsekwencje. Pytałam tylko o to, gdzie mogę dostać kredyt. Rozumiem, że nie w Idea banku?
Mam szukać gdzieś indziej i wystarczy poręczyciel z minimalną krajową?
20 tysięcy wystarczy na wynajem przez 3 miesiące, zastawę, naczynia, opłaty na początku i produkty. Potem mam nadzieję na siebie zarabiać. Na początku będzie pomagać mi siostra w charakterze kelnerki, potem się zobaczy.