Szkolenie BHP W godzinach pracy czy poza godzinami pracy?

Tylko weż potem sie o to wykłóć. Niestety trzeba tańczyć jak gra pracodawca.

Właśnie, że nie tzreba! Przez takie podejście ludzi, czyli chowanie głowy w piasek oni sobie pozwalają na za dużo.

Przy takim bezrobociu ktoś się dziwi, że ludzie nie walczą o swoje? Jak ktoś jest młody, zdrowy i singiel, to może sobie pozwolić na spór z pracodawcą i stratę pracy, ale jak ktoś ma rodzinę na utrzymaniu, to o niej przede wszystkim myśli.
2 godziny w tę czy w tę, to nie jest tak dużo. Pewnie, że lepiej byłoby mieć te pieniądze niż nie mieć, ale pracodawcy są różni, a jak taki zwolni, to sprawa nawet parę miesięcy się może ciągnąć i co jeść przez ten czas? Jak zapłacić rachunki?

Kwestia szkoleń nie jest uregulowana w Kodeksie Pracy. Ogólnie uważa się, że jeżeli szkolenie podnosi kwalifikacje pracownika i wiedza ta będzie przydatna również dla innych pracodawców to za czas szkolenia pracodawca może nie płacić. Uzasadnione jest ot tym, że skoro pracodawca ponosi koszt szkolenia to pracownik powinien być mu wdzięczny że w niego inwestuje a nie żądać jeszcze wypłaty za nadgodziny. Jeżeli szkolenie jest typowo pod jedną firmę a pracownik nie mógł odmówić wzięcia udziału w szkoleniu to za szkolenie ponad normalny wymiar czasu pracy powinno być dodatkowe wynagrodzenie. Wyjątkiem są oczywiście szkolenia w zakresie BHP bo tu wprost Kodeks Pracy mówi, iż odbywają się one w godzinach pracy - w związku z czym w czasie płatnym.