21.5.2014 12:06
Załóżmy:
Suma ubezpieczenia na polisie życiowej - 500 tys. zł
miesięczna kwota, którą mogę przeznaczyć na oszczędności - 1000zł
czas odkładania / czas do śmierci - 40 lat
odkładanie: 40*12*1000 = 480 tys zł (bez odsetek)
Z tego wychodzi, że muszę w każdym miesiącu, przez kolejne 40 lat odkładać po 1000zł na koncie, które oprocentowaniem przebija inflację, żeby zyskać mniej więcej tyle co na polisie ubezpieczeniowej na 500 tys zł.
Wiadomo, że śmierć może nie czekać aż te 40 lat minie, wtedy jestem w plecy. No i oczywiście polisa będzie tańsza niż 1000zł czyli zostanie sporo pieniędzy na rozrywkę, lub oszczędzanie właśnie.
Także polisa życiowa w sytuacji kiedy chcemy zabezpieczyć bliskich jest dużo, DUŻO, lepsza od konta oszczędnościowego, lokat itp.
Suma ubezpieczenia na polisie życiowej - 500 tys. zł
miesięczna kwota, którą mogę przeznaczyć na oszczędności - 1000zł
czas odkładania / czas do śmierci - 40 lat
odkładanie: 40*12*1000 = 480 tys zł (bez odsetek)
Z tego wychodzi, że muszę w każdym miesiącu, przez kolejne 40 lat odkładać po 1000zł na koncie, które oprocentowaniem przebija inflację, żeby zyskać mniej więcej tyle co na polisie ubezpieczeniowej na 500 tys zł.
Wiadomo, że śmierć może nie czekać aż te 40 lat minie, wtedy jestem w plecy. No i oczywiście polisa będzie tańsza niż 1000zł czyli zostanie sporo pieniędzy na rozrywkę, lub oszczędzanie właśnie.
Także polisa życiowa w sytuacji kiedy chcemy zabezpieczyć bliskich jest dużo, DUŻO, lepsza od konta oszczędnościowego, lokat itp.
Cytuj
Franek - your friendly neighborhood grammar nazi