Karakal napisał
Witam. Jestem ojcem chrzestnym i moja chrześnica będzie miała niedługo Komunię. Zastanawiam się w dalszym ciągu nad prezentem pierwszokomunijnym. Dziewczynka jest półsierotą i zastanawiam się, czy nie założyć jej poliso - lokaty. Według mnie to takie dwa w jednym. I ubezpieczenie i oszczędności na start w dorosłość. Nie liczę na wielkie odsetki, ale pewne pieniądze i zabezpieczenie jej na wypadek nieprzewidzianych zdarzeń losowych. Co sądzicie?
O polisolokatach już wiele napisano. Nie mogę siebie zaliczyć do ich zwolenników. W tym przypadku może warto zastanowić się nad polisą posagową, zwłaszcza że jest możliwość zapłaty składki nawet jednorazowo( taniej). Tam też ma Pan gwarantowaną sumę ubezpieczenia (dożycie), a gromadzenie środków finansowych (suma na dożycie) oparte jest na jednym lub dwóch mechanizmach; pierwszy to dzielenie się zyskiem (większa część, w różnych firmach bywa różnie, np. w Warcie 90%) z inwestowania każdej składki netto, czyli to co z niej zostanie po opłaceniu wszelkich kosztów, w tym opłaty za ryzyko ubezpieczeniowe, drugi to mechanizm indeksacji składki, czyli jej corocznego urealniania o sugerowany wskaźnik. Udział w zysku wyliczany jest co roku, i o taką kwotę powiększana jest suma ubezpieczenia na dożycie, co wywiera pośrednio skutek także na wysokość świadczeń z ryzyk dodatkowych. Co rok ZU potwierdza gwarancję na zmodyfikowaną, nową sumę ubezpieczenia na dożycie.
Istotne jest także to, że wypłata z takiej polisy jest świadczeniem (vide przepisy podatkowe i dot. spadku) i beneficjentem jej jest konkretne dziecko. ZU gwarantuje wypłatę świadczenia po upływie okresu ubezpieczenia, a o czasie trwania umowy decyduje ubezpieczający. Ojciec chrzestny może występować w takiej roli.