Ubezpieczenie na wyjazd świąteczny

Podstawa to karta EKUZ. Masz? Ona uprawnia do bezpłatnego leczenia (w określonym zakresie) w krajach UE.

Mam ten sam dylemat. Na oku mam na razie dwa TU tylko jeszcze nie czytałem OWU i składek nie liczyłem...

No cóż wybór jest duży. Najwięcej sprzedaję tego typu ubezpieczeń w Warcie i Allianz. Warta ma ciekawe tzw. pakiety, które są relatywnie tańsze, od polis klasycznych (jeśli ustawi się porównywalny zakres i sumy), Allianz ze względu m. in. na to, że klient nie musi się nigdzie fatygować. Wystarczy że z pośrednikiem ustawi parametry ubezpieczenia i po kilku minutach ma na laptopie, tablecie, etc. gotową polisę, o.w.u. Nie trzeba jej podpisywać. O wejściu w życie umowy decyduje fakt zapłaty przelewem składki na podane konto. Odpowiedzialność ZU zaczyna się od momentu zaksięgowania składki. Dobre rozwiazanie dla zabieganych i zapominalskich. Ten ZU posiada też rozwiązania dla tych, którzy planują za granicą korzystać z wypożyczalni samochodów. Klienci chwalą sobie również ubezpieczenie oferowane przez Gothaer, które podobno dobrze się sprawdza zwłaszcza na terenie Europy. Na razie żadnego takiego ubezpieczenia nie sprzedałem, więc opieram się na opiniach innych. Jest jeszcze Hestia no i oczywiście PZU.Dla każdego coś miłego. Ze swej strony przestrzegam tych z Państwa którzy "mają na stanie" tzw. choroby przewlekłe aby nie zatajali tego przed pośrednikiem i upewnili się czy w oferowanym ubezpieczeniu ta okoliczność jest uwzględniona. Jest jeszcze kwestia tzw. sportów ekstremalnych lub wysokiego ryzyka. Proszę się upewnić co się pod definicjami tych pojęć kryje. Niestety dość często klienci lekceważą ryzyko assistance, proszę się zapoznać z możliwościami jakie w tym zakresie oferuje ZU. Kwestia sum ubezpieczenia - nie tylko "kosztów leczenia" ale także OC. Tu często zbyt mocno "oszczędzamy". Tymczasem np. pokrycie kosztów leczenia i ratownictwa w związku z urazem kolana we Włoszech pewnego klienta kosztowało w ub. sezonie narciarskim...ok. 57 tys. zł.

Szanowna Pani, to nie jest tylko kwestia etyki zawodowej. Ma Pani prawo do pełnej informacji. Podpisując polisę potwierdza Pani
że np.: "....przed zawarciem niniejszej umowy ubezpieczenia, otrzymałem(am) i zapoznałem(am) się z ogólnymi warunkami ubezpieczenia...". "Zapoznawanie się" przecież nie polega na tym zazwyczaj, że najpierw w domu ściąga Pani sobie z internetu owe o.w.u., bez gwarancji że ściągnięte przepisy są aktualne, analizuje je, robi sobie listę pytań i dopiero odwiedza pośrednika. W mojej praktyce, ponad 21 - letniej, miałem może kilka takich przypadków. Rzadko się zdarza by pośrednik "streszczał" te przepisy. Sądzę że większość klientów by tego nie wytrzymała. Kiedy określimy wspólnie problem, ja jako pośrednik szukam sposobów na jego rozwiązanie, w ramach dostępnych mi produktów. Na etapie formułowania już konkretnych propozycji powinienem Pani w skrócie zwrócić uwagę na istotne zapisy i regulacje odnoszące się do tej oferty.