• Kredyty gotówkowe
  • Kredyty hipoteczne
  • Kredyty dla firm
  • Lokaty bankowe
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
lat
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota lokaty
Okres lokaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Administratorem danych osobowych jest Comperia.pl S.A. Zapoznaj się z pełną informacją o przetwarzaniu danych osobowych.
0 osób przegląda ten temat1 osoba obserwuje ten temat

ubezpieczenie grupowe a kontakt z ubezpieczycielem

Odpowiedź
wróć do listy tematówSortowanie od najstarszej wypowiedzi
od najnowszej wypowiedzi
✓  od najstarszej wypowiedzi
tales

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

9.11.2015 15:17
Mam wykupione w zakładzie pracy grupowe ubezpieczenie w PZU. Mam jednak pewne wątpliwości co do uposażonych do odszkodowania. Czy mogę osobiście zwrócić się do PZU z prośbą o interpretację, czy muszę to załatwiać poprzez zakład pracy?
Tej drugiej drogi wolałbym uniknąć, bo wątpię, żeby kierowniczka zrozumiała o co mi chodzi i przekazała to, czego chcę.
Cytuj
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1163 razy

Wyślij wiadomość

9.11.2015 17:33
tales napisał
Mam wykupione w zakładzie pracy grupowe ubezpieczenie w PZU. Mam jednak pewne wątpliwości co do uposażonych do odszkodowania. Czy mogę osobiście zwrócić się do PZU z prośbą o interpretację, czy muszę to załatwiać poprzez zakład pracy?
Tej drugiej drogi wolałbym uniknąć, bo wątpię, żeby kierowniczka zrozumiała o co mi chodzi i przekazała to, czego chcę.


Wg. mojej wiedzy to że jest to ubezpieczenie grupowe zawierane za pośrednictwem zakładu pracy, nie odcina Panu możliwości bezpośredniego kontaktu z ZU. Może Pan skontaktować się albo przez infolinię albo poprzez aplikację internetową – strona www. Trzeba jednak będzie zapewne podać nazwę z-du pracy i nr polisy ubezpieczenia grupowego (certyfikat), no i oczywiście swoje dane osobowe. Jeżeli w Pana przypadku chodzi o zmianę uposażonych, to niezbędne będzie wypełnienie odpowiedniego formularza. Może Pan wnioskować aby ZU przesłał go Panu bezpośrednio na adres e-mail. Taki formularz powinien być też dostępny w z-dzie pracy. Jeśli chodzi o interpretację zapisów, to proponuję dwie drogi; pierwsza to mail z konkretnym pytaniem bezpośrednio do PZU, druga; prosić o kontakt do pośrednika który w imieniu ZU zawierał tą umowę ubezpieczenia.
Cytuj
blog: www.wartoubezpieczenia.pl
www.facebook.com/wartoubezpieczenia
mbulecki@gmail.com
tales

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

10.11.2015 8:30
Dziękuję za tak wyczerpującą wypowiedź.
Nie chodzi mi o zmianę uposażonych, a o stwierdzenie, czy jeśli jest mowa o współmałżonku w umowie i warunkach, to czy tyczy się to też mojej partnerki, a którą jestem w nieformalnym związku, czy nie?
Kadrowa przy zawieraniu umowy twierdziła, że tak, no ale w dokumentach, jakie mam jest ciągle pisane żona/współmałżonek i nie wiem.
Jeszcze dziś sprawdzę ich stronę.
Cytuj
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1163 razy

Wyślij wiadomość

10.11.2015 9:14
tales napisał
Dziękuję za tak wyczerpującą wypowiedź.
Nie chodzi mi o zmianę uposażonych, a o stwierdzenie, czy jeśli jest mowa o współmałżonku w umowie i warunkach, to czy tyczy się to też mojej partnerki, a którą jestem w nieformalnym związku, czy nie?
Kadrowa przy zawieraniu umowy twierdziła, że tak, no ale w dokumentach, jakie mam jest ciągle pisane żona/współmałżonek i nie wiem.
Jeszcze dziś sprawdzę ich stronę.


To rozstrzygnięcie znajdzie Pan w o.w.u. tego ubezpieczenia.Jeśli będzie zapis mówiący o partnerach, nie tylko o współmałżonkach, to proszę zapytać w jaki sposób partner/partnerka ma udokumentować ten fakt przy zgłaszaniu ew. roszczenia odszkodowawczego. Jeszcze jedna sprawa; w zasadzie może Pan w deklaracji podać jako beneficjenta dowolną osobę, chyba że we wspomnianych o.w.u. są jakieś szczegółowe zapisy regulujące tą kwestię. Problem jawi się przy takich ryzykach jak np. "zgon małżonka", "zgon rodzica małżonka", poważne zachorowania małżonka", etc. Innymi słowy czy te ryzyka obejmują partnerów w związku.
Cytuj
blog: www.wartoubezpieczenia.pl
www.facebook.com/wartoubezpieczenia
mbulecki@gmail.com
marcel

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

10.11.2015 15:27
To kolejny powód dla którego ktoś powinien się zająć ustawa oo związkach partnerskich. gdyby miały status prawny równy małżeństwom nikt nie miałby takich wątpliwości.
A obecnie są z interpretacją wszędzie problemy.
No i niby jak można udokumentować to, że jest się czyimś partnerem w związku nieformalnym?
Ale wątpię, żeby obecny rząd chociaż chciał o tym pomyśleć.
Cytuj
WAR-TO UBEZPIECZENIA Marian Bułecki

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 1163 razy

Wyślij wiadomość

15.11.2015 14:55
Problemy ludzi żyjących w wolnych związkach, także ludzi samotnych są większe niż mi się do tej pory zdawało. To nie jest tylko kwestia ubezpieczeń ale także problemy z ZUS-em, bankami, etc. i to na wielu płaszczyznach.
Uprzytomnił mi to przypadek opowiedziany przez jednego z moich klientów. Jego daleki kuzyn – osoba samotna, przez kilkanaście lat co najmniej, pracował u różnych pracodawców. Zawsze miał odprowadzaną pełną składkę ZUS (potwierdzone). Niestety stracił pracę. Przez jakiś czas (kilka miesięcy) składki za niego nie były odprowadzane. W tym czasie doszło do tragicznego wypadku. Człowiek ów zginął. Daleka rodzina (bliscy najbliżej mieszkający zmarłego) zaraz po powiadomieniu o zgonie rozpoczęła załatwiać formalności. Ponieważ nie byli to ludzie majętni, więc udali się do ZUS aby załatwić kwestię zasiłku pogrzebowego. Okazało się że takowy nie przysługuje, bo przerwa w opłacaniu składek. Udali się więc do banku, bo okazało się że zmarły miał jakąś sumę na koncie. Tam poinformowano ich że bank również nie wypłaci kwoty z tego konta na organizację pogrzebu, mimo że na koncie było kilkanaście ponoć tysięcy zł. To wywołało moje zdziwienie. Nie wiem czy przedstawiciele tych instytucji tak mętnie tłumaczyli, czy ci krewni coś źle zrozumieli, ostatecznie skończyło się na tym wg. nich, że ZUS nie pokrył jakichkolwiek kosztów, wartość konta przeszła na skarb państwa, a zmarły został pogrzebany na koszt gminy. Może w tej kwestii wypowiedzą się Państwo Eksperci od bankowości? Opinia sąsiadów i krewnych jest taka: przez kilkanaście lat ZUS był zasilany składkowymi pieniędzmi i nimi obracał, gdy ubezpieczony umarł, okazało się że nawet nie może liczyć na sfinansowanie skromnego pochówku. A przecież bywa, że ktoś płaci składki przez znacznie krótszy okres czasu w sposób ciągły i w takim przypadku ZUS taki zasiłek zapłaci. Przyznaję, że do tej pory byłem przekonany, że bank na wniosek krewnego organizującego pogrzeb może pokryć koszty pochówku, reszta zaś sumy na koncie stanowi masę spadkową. Panowie eksperci; kto ma rację i dlaczego?
Cytuj
blog: www.wartoubezpieczenia.pl
www.facebook.com/wartoubezpieczenia
mbulecki@gmail.com
lech-p

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

15.11.2015 19:20
Ja ekspertem nie jestem, ale sytuacja jest naprawdę dziwna.
Wiadomo, z Zusem może być różnie i nie zdziwiłbym się, gdyby ta część historii była jak najbardziej zgodna z rzeczywistością. Nie otrzymać pomocy od instytucji, pomimo opłacania składek przez tyle czasu? Nic nowego, jeszcze pewnie niejeden przez to przejdzie.
Ale jakim cudem konto tego człowieka przeszło na skarb państwa? To jak okradanie spadkobierców.
Chyba krewni musieli czegoś nie dopilnować w kwestiach spadkowych.
Cytuj
Odpowiedź