Basia napisał
Czy te drzwi to muszą być jakiejś renomowanej firmy? Są na to jakieś konkretne wymogi?
Ja mieszkam w mieszkaniu wynajmowanym, no i drzwi są zwykłe, ale za to zamek jakiś taki bajerancki, z zasuwami i w ogóle, chyba nawet ma jakiś atest, ale to musiałabym dopytać. Czy takie zabezpieczenie wystarczy?
No i słyszałam także, że w umowach pojawia się zapis, że nie mogą być otwierane okna w mieszkaniu. I to nie tylko wtedy, gdy nikogo nie ma (co uważam za oczywiste), ale także wtedy, gdy wszyscy w mieszkaniu są. I jeśli ktoś normalnie sobie uchyli okno i agent ubezpieczeniowy się o tym dowie, to może to być podstawą do niewypłacenia odszkodowania. To prawda?
Wszystko zależy od definicji drzwi antywłamaniowych przedstawionej przez ubezpieczalnię. Firma Allianz np. (tak bardzo skrótowo) mianem drzwi antywłamaniowych określa te, które posiadają atest Instytutu Mechaniki Precyzyjnej lub atest innej jednostki, która jest uprawniona do nadania certyfikatu.
Niestety każda ubezpieczalnia ma określone normy co dane drzwi powinny posiadać aby spełniały funkcję antywłamaniowych. A jak wiemy w przypadkach losowych przy staraniach o odszkodowanie diabeł tkwi w szczegółach wiec warto zwrócić uwagę na to co i w jakiej ilości drzwi powinny mieć.
Jeśli chodzi o okna, to spotkałam się z zapiskiem w Ogólnych warunkach ubezpieczenia PZU DOM Plus, że ubezpieczyciel nie odpowiada za szkody poniesione w wyniku zalania mieszkania, w którym pozostawiono otwarte okna. W kwestii włamania jeśli na oknie nie będzie śladów stanowiących dowód użycia siły lub narzędzi to szkoda również nie zostanie uznana. Czyli jeśli zostawimy otwarte okno, czy uchylone, co ułatwi sprawę włamywaczom to niestety, ale straty nie będą uznane.