Ubezpieczenie w pracy za granicą

Wyjeżdżam do pracy do Holandii i zastanawiam się, czy potrzebuję jakiegoś dodatkowego ubezpieczenia. Jadę przez agencję i oni mają mi co tydzień od pensji potrącać 20 euro na ubezpieczenie, ale nie wiem, czy dostanę jakieś warunki czy inne informacje, czy też jest to tylko taki pic na wodę. I zastanawiam się, czy w związku z tym potrzebuje też dodatkowej ochrony. Ile by to mniej więcej kosztowało?

Agencje sobie naliczają takie opłaty, sam jestem ciekaw ile z tego idzie faktycznie na ubezpieczenie i co się dostaje w zamian. Rozumiem, że wyjeżdżając do pracy za granicę nie można być ubezpieczonym w Polsce jako bezrobotny, bo trzeba się wyrejestrować?
Wtedy właściwie jesteśmy skazani na to, co oferuje agencja.

Trzeba dokladnie sprawdzic zakres. Moze sie okazac, ze sama znajdziesz duzo tansze ubezpieczenie. Koszt faktycznie wysoki.

A czy to nie jest tak,że jeśli ktoś jest zatrudniony za granicą legalnie. W kraju UE to nie jest automatycznie ubezpieczony? Czy trzeba jednak kupować sobie takie osobne ubezpieczenie?

Pytam się ponieważ sam w przeszłości wiele razy jeździłem na zbiory szparagów do Niemczech w sezonie i nie pamiętam abym miał płacić jakiekolwiek ubezpieczenie.

To KL to skrót od kosztów leczenia?
Zaraz sprawdzę sobie stronę Ergohestii, zobaczę, co tam mają.
Agencja ma mi przesłać OWU, to sobie na spokojnie porównam.
Rozumiem, że takie ubezpieczenie w Ergohestii czy innym towarzystwie nie ma żadnego okresu karencji i obowiązuje od dnia zawarcia? Czy od momentu przekroczenia granicy?