Kredyt ze względu na chorobe?

tylko renata by takiego człowieka ratowała a to niepewne nawet w przypadku paraliżu bo znajomy stracił ręke a ci durnie dali mu rente na 3 lata - tak jakby mu ta ręka mogła odrosnąć...paranoja !

moj tesc ma papiery ze jest niezdolny do czynnosci prawnych a i tak jakis provident czy cos innego dało mu kredyt ktory do dzis spłacamy...

interesowało mnie to od takiej strony czy np, jak ktoś zostanie sparaliżowany to ja jako rodzina moge sie w jego imieniu starać i kredyt by mieć pieniadze na ewentualne leczenie czy rehabilitacje.

Ale była taka sytuacja pokazywana gdzieś w telewizji gdzie facet zdaje się był sparaliżowany i mu odebrali rentę bo stwierdzili, że jest zdolny do pracy. To jest też paranoja. Takie rzeczy to tylko w Polsce. Ci którzy siedzą w tych komisjach chyba w ogóle nie mają mózgu.

Żaden bank nie przyzna kredytu osobie, która nie pracuje bo dla nich jest to nieopłacalne i nie mają pewności, że kredytobiorca będzie spłacał raty. Wydaje mi się jednak, że jak ktoś jest sparaliżowany to ma rentę a wtedy może starać się o kredyt.

Nie ma czegoś takiego jak kredyt z powodu zachorowania. Żaden bank nie udzieli kredytu komuś kto nie ma umowy i odpowiednich dochodów. Jeśli chodzi o osoby z rentą to rzeczywiście mają szanse na kredyt ale często potrzebny jest żyrant.

To chyba dosc oczywiste, ze osoby chore maja mniejsza zdolność, bo mniejsze jest prawdopodobieństwo, ze spłacą kredyt.