Konto dla dzieci

Witam,
jakis czas temu trafiłam na informacje w internecie o kontach dla dzieci. Nie ukrywam ze bardzo mnie to zdziwiło ale z drugiej strony od najmłodszych lat uczy się takie dziecko dysponować funduszami.A co wy o tym myślicie? Wasze dzieci też już mają konta w banku?

ja założyłam dziesięciolatkowi, ma nawet te karte, która mu zasilam w ramach kieszonkowego. Ciekawe rozwiazanie, chociaz jak tak patrze na syna to nie wiem czy dla niego taka zabawa jest jakaś pożyteczna. Bo tak na prawdę dałabym mu do reki te 50 zł i tez by dysponował rzez miesiąc.

Ale pieniądze na koncie to chyba co innego, nie ma się ich cały czas w zasięgu i dziecko może uczyć się oszczędzać. Moja siostra korzystała za małolata z konta w mbanku, ale nie wiem czy ta oferta jeszcze jest - od 13 roku życia. Tylko, że dla niej to było takie uczucie dorosłości i była to dla niej świetna zabawa a przede wszystkim możliwość pochwalenia się przed koleżankami. Mamie się ten pomysł nie bardzo podobał, dlatego dała warunek, że tylko wpłaty na konto w określonej wysokości i w żadnym wypadku nic dodatkowo, także siostra była zmuszona oszczędzać, jeśli cały miesiąc chciała mieć pieniądze na wyjścia z koleżankami ;)

to już nawet dziesięciolatek może mieć swoje konto? Słyszałem o zakładaniu dzieciom konta oszczędnościowego i o kontach osobistych od 13 roku życia ale nie wyobrażam sobie dziesięcioletniego dziecka, które ledwo wyrosło od ziemi przy bankomacie wypłacającego pieniądze ze swojego własnego konta...

Ale ono ma tam jakies drobniaki, ktorymi zasilil rodzic konto. To nie sa wielkie sumy, a dziecko poczuje sie dojrzalsze. To nie jest zla mysl.

drobniaki nie drobniaki, ale fakt dziecko na pewno poczuje się dojrzalej, jednak ja nie założyłabym konta tak małemu dziecku, a tym bardziej jeszcze karta do tego - łatwy łup dla złodziei. Może i na koncie drobniaki i strata mała, ale to jednak zawsze kradzież. Złodziej nie wie ile na tym koncie jest a młodzi kieszonkowcy na pewno pokusiliby się nawet na te drobne a jeszcze broń Boże żeby skuli tych drobnych coś złego się dziecku stało. Nie chodzi o to żeby dawać jak najgorsze scenariusze i popadać w paranoję, ale mimo wszystko wolałabym mieć pewność że takiej ewentualności zapobiegam, a nie pomagam.

niby fajna sprawa, ale ja jestem zwolenniczką "normalnego" dzieciństwa a nie robienia z dzieci młodych-dorosłych. Co te dzieci z dzieciństwa mają, jeśli pokazuje im się wszelkie tajemnice dorosłości już za młodu? Swoje pierwsze konto otwarłam w wieku 18 lat i wydaje mi się ,że to poczucie że już je mam było dla mnie wtedy bardziej satysfakcjonujące, niż gdybym miała je już dawno, jak byłam mała.

Ja swoje pierwsze konto miałam gdy skończyłam 18 lat, ale myślę, że to fajna sprawa dla dziecka. Może się nauczyć nie tylko oszczędzania ale także zarządzania pieniądzem, a to się bardzo kiedyś mu przyda.

Nie wiem czy autorka postu miała na myśli maleńkie dzieci ale taki 13 latek już śmiało może posiadać konto w banku i odkładać chociażby na rower czy komputer. Na pewno będzie to fajniejsze i bardziej motywujące niż wrzucanie do skarbonki..