Czy da się zarobić na przewalutowaniu oszczędności?

Ja myślę, że na przewalutowaniu można zarobić, ale nie jest to proste. Np. sam sobie w brodę pluję, że nie kupiłem euro, gdy było poniżej 4 złotych, teraz bym sprzedał i się cieszył.
Ale kto wiedział?
Teraz się naczytałem i poczekam, aż znów spadnie, a potem będę trzymał gdzieś na koncie walutowym.
Oczywiście jest to raczej zadanie dla cierpliwych, bo nie wiadomo, kiedy znów będzie większe wahanie kursu, ale stale go monitorując chyba można coś ugrać.
Trzeba tylko przeanalizować w jakiej fazie cyklu koniunkturalnego jesteśmy.

A co gdybyś kupił i byś stracił? Nie da się tego przewidzieć. Trudno znaleźć alternatywę, ale tez jeśli coś ma pewny zysk to wtedy nie jest inwestycja :)