Odkładanie 500 zł miesięcznie

Konto, lokata. Tylko kiedy bedzie to mialo jakis sens? Teraz to niestety niezbyt ma.

Jak ktos nie chce zarabiac to korzysta z kont oszczędnościowych. Czy nie?

Ma to taki sens, że pieniądze nie tracą na wartości. A w obecnej sytuacji kiedy inflacja jest prawie w okolicach zera zyskujesz te kilka procent w skali roku.
Lokaty jeszcze 5 czy 6 lat temu potrafiły być oprocentowane na 6-7% ale co z tego skoro inflacja szalała?
Myślisz,że wtedy był sens trzymania pieniędzy na lokacie? Nie sądzę.

Lepiej jest na pewno trzymać pieniądze na koncie a nie w skarpecie. W skarpecie będą traciły na wartości a tak przynajmniej nie dosięgnie ich inflacja. Mówi się,że ziarnko do ziarnka i nazbiera się miarka.
Stałe oszczędzanie .Nawet tych 500 zł miesięcznie da nam duży zarobek. W ciągu 3 lat będzie to 18 000 zł ! Trzeba dodać do tego również oprocentowanie z lokaty. Stanowi to już ładne oszczędności.

A jeszcze czasem może coś dodatkowo sie trafi, i będzie miesięcznie więcej niż po 500 zł. Grunt to nie trzymać pieniędzy w domu.

W UK obecnie jest ciekawy program.Państwo proponuje rodzicom odkładanie pieniędzy dla dziecka. 100 funtów miesięcznie.Dla przeciętnej osoby pracującej w Anglii nie jest to duży wydatek.Pierwsze 100 daje państwo, potem płacą rodzice i tak do ukończenia 18 roku życia. Dzięki temu dziecko ma już sporo pieniędzy na start.
Myslicie,ze takie coś również i u nas by się przyjęło ?

No niezle. w sumie panstwo sie nie wykosztuje, a jakas zacheta jest. Jesli ktos nie bedzie regularnie oszczedzal to oddaje stowke?