Jak uniknąć pętli zadłużenia?

restrukturyzacja zadłużenia, wakacje kredytowe.

http://lexperto.pl/spirala-zadluzenia
Warto poczytać.

Problem raczej jest w tym, że ludzie nawet nie wiedzą, że z bankiem można negocjować ratę i po prostu unikają telefonów czy korespondencji przypominającej o spłacie. Albo starają się spłacić kredyt chwilówkami. Wiem, bo w rodzinie mam taką sytuację, dotyczy ona dziadków, którzy wplątali się w taką pętlę. Na szczęście z pomocą rodziny już z niej wychodzą, ale sytuacja była naprawdę zła.
Dużą winę ponoszą tu chwilówki, bo w sytuacji, gdy ktoś nie będzie mógł spłacić kolejnego kredytu bank mu po prostu go odmówi, a parabank pożyczy.

Jak sie zalega duzo bankowi to wcale te negocjacje nie sa takie latwe. Tesciowie mieli problemy, chcieli negocjowac, to bank wcale az tak na reke nie poszedl. Musieli troche rzeczy posprzedawac, zeby jakos wyjsc z tego. Juz nie robmy z bankow takich dobrych duchow.

A jak to jest z tą upadłośćią konsumencką? Czy każdy może ją ogłosić?

Czy jednak są pewne ograniczenia? Pytam się ponieważ moja sąsiadka jest obecnie w sytuacji bez wyjścia. Jest zadłużona po uszy ( po prostu była bardzo naiwna w przyszłości i naciągnęli ją na wiele kredytów) .

Rata obecnie urosła jej do bardzo wysokiego poziomu i nie wie kobieta jak ma sie z tego wszystkiego pozbierać.

http://lmgtfy.com/?q=upad%C5%82o%C5%9B%C4%87+konsumencka

Mnie też właśnie ciekawi jak to jest z ta upadłością konsumencką?
Czy mając jakikolwiek majątek, na przykład mieszkanie lub dom również można ją ogłosić? czy trzeba to sprzedać, przeznaczyć na spłatę długów, a samemu iść pod most?
Jak to z tym wygląda?

Słuchajcie, a co myślicie o ogłaszaniu upadłości konsumenckiej? Czy w trudnej sytuacji to dobre rozwiązanie?

Poki jest szansa warto zawieszac, zaczekac. Moze akurat sytuacja sie zmieni.