27.3.2017 18:28
Dzień dobry. Analizując różne opcje zgłupiałem. Przedstawię sytuację i proszę o spójną, LOGICZNĄ, argumentację.
Brakuje mi 40 tys. zł na kupno mieszkania i mam opcję oszczędzić to przez 8 lat konkretna kwota co miesiąc po niecałe 500 zł i wynajmować w tym czasie mieszkanie lub druga opcja wziąć kredyt na 8 lat na 40 tys. z odsetkami pewnie około 8-9 tys.
Teraz, co lepiej się opłaca? Wynajmować i uzbierać przez te 8 lat, mając komfort ogromnego prawdopodobieństwa realizacji celu (jestem w stanie spokojnie odłożyć), skoro i tak uzbieram, czy może ulec pokusie szybszego posiadania M od razu kredyt i oddać bankowi te 8-9 tys. "za nic", narażając się na czynnik hipoteki (nikt nie zna przyszłości)?
Czy ktoś jest w stanie przedstawić mi argumenty chłodne, kalkulacyjne, a może osądzić, czy alternatywa tylko pozornie jest trudna do rozwiązania, bo może odpowiedź jest prosta, a ja jej nie dostrzegam?
Serdecznie dziękuję.
Brakuje mi 40 tys. zł na kupno mieszkania i mam opcję oszczędzić to przez 8 lat konkretna kwota co miesiąc po niecałe 500 zł i wynajmować w tym czasie mieszkanie lub druga opcja wziąć kredyt na 8 lat na 40 tys. z odsetkami pewnie około 8-9 tys.
Teraz, co lepiej się opłaca? Wynajmować i uzbierać przez te 8 lat, mając komfort ogromnego prawdopodobieństwa realizacji celu (jestem w stanie spokojnie odłożyć), skoro i tak uzbieram, czy może ulec pokusie szybszego posiadania M od razu kredyt i oddać bankowi te 8-9 tys. "za nic", narażając się na czynnik hipoteki (nikt nie zna przyszłości)?
Czy ktoś jest w stanie przedstawić mi argumenty chłodne, kalkulacyjne, a może osądzić, czy alternatywa tylko pozornie jest trudna do rozwiązania, bo może odpowiedź jest prosta, a ja jej nie dostrzegam?
Serdecznie dziękuję.
Cytuj