Chwilówka jest rzeczywiście za darmo?

Trochę na tym forum o chwilówkach jest .Reklama tej formy pożyczek zalewa nas wszędzie.Kuszą brakiem opłat za pierwszą pożyczką .A mnie ciekawi jedno- czy rzeczywiście chwilówka za darmo jest za darmo? Czy nie ma tam jakichś ukrytych kosztów?Np. w monitach o zbliżającym się terminie pierwszej płatności albo przy złożeniu wniosku przygotowawczego?Przecież firma pożyczkowa zarabia na udzielaniu pożyczek .Na darmowych - przecież nie zarabia.

Jak oddasz w terminie to chyba za darmo ? Ale mi sie wydaje ,ze to wszystko działa na zasadzie tych odsetek od niesplacania.W sumie biorą te chwilówki bez zdolności kredytowej albo bezrobotni i potem co?Raz spłacą a za drugim razem nie maja z czego.Jakieś tam kary są wielkie ,kara wynika z kary ,odsetki szaleją i człowiek popłynął.A ciekawi mnie inna rzecz.A jak ktoś nie spłaca ,bo nie jest w stanie spłacić ,a te odsetki bija latami to jak to się wszystko kończy?

ja w ogóle wychodzę z złożenia, że chwilówki to chyba najgorsze rozwiązanie z możliwych, bo skoro ktoś potrzebuje pieniędzy to na pewno nie na miesiąc a na dłużej, nie wierzę w darmowe chwilówki, ja wolę wziąć kredyt w banku na jasnych zasadach, gdzie wiem jaką ratę będę płacić z góry.

Pewnie ze jest za darmo ,jak w terminie oddasz.Ale jak nie to sie dopiero zaczynaja schody i kwota tak rosnie ze przerasta możliwosci nie jednego.Mam kolege co w tym siedzi po uszy.Zachcialo mu sie szybkiej kasy.

Zasada jest bardzo prosta, jesli spłacasz terminowo nie ma najmniejszego problemu, bo splacisz niewiele wiecej niz pozyczyles, a co najwazniejsze wiesz od poczatku o kosztach, schody zaczynaja się jesli jest chociazby jeden dzień zwloki.

Nie dziwię się ludziom, którzy korzystają z takich ofert. Dziwie się tym , którzy po prostu tego terminowo nie spłacają.

Możemy sie dziwić, ale jak już sa w takiej sytuacji to to i tak niewieele pomoze, oni pewnie też się dziwia jak im komornik do drzwi stuka.