Najlepszy kredyt na świętą?

W Deutsche Banku nie ma szans na kredyt, umowa zlecenie na czas określony nie wchodzi w gre.

W Polsce jest jednak ciągle praktykowana zasada 'zastaw się a postaw się'.
Oczywiście, że to nic dobrego, ale w sumie nie dziwię się ludziom, że chociaż święta chcą spędzić godnie.
Jeśli na co dzień muszą sobie odmawiać wielu rzeczy, bo nie oszukujmy się, ale płace w naszym kraju są bardzo niskie i
chociaż niby się poprawiają, to w wielu miejscach tego nie widać.
A do tego kuszą reklamy.
Czy można kogoś winić za to, że chce mieć pieniądze na święta? Kupić dzieciom prezenty?
Sam pamiętam, jak byłem dzieckiem, też żyliśmy biednie i jak na święta czegoś brakowało, to było nam smutno.

Można zaoszczędzić przez kilka miesięcy, nie trzeba po dużo. Wystarczy chociażby po 100 zł-to nie jest aż tak dużo. I potem nie ma długów.

Co do kredytu to jak już brać to rozważnie. Polecam rankingi różne, je się tym kierowałem przy wyborze banku na kredyt 5000 zł i wybrałem Raiffa, opinię będę mógł wydac jak skoncze splacac ale poki co jest wszystko ok! :)

Skoro spłacasz, to co miałoby być nie tak?
Każdy kredyt jest dobry, jeśli spłacamy go w terminie.
Możemy wybrać co najwyżej tańszy lub droższy. Poza tym trzeba wybrać go w banku, który go nam udzieli.
W raiffeaisenie był tani czy nie bardzo? Czy nie patrzyłeś na to?
Osobiście tez jestem zdania, że lepiej zaoszczędzić, ale znam masę osób, która tylko mówi: muszę zacząć oszczędzać, a teko nie robi. Nie wiem, co jest trudnego odłożyć na jakieś dodatkowe konto te 100 złotych miesięcznie. Może dużo się nie zaoszczędzi w ten sposób, ale za to poduszka finansowa na czarną godzinę czy takie sytuacje będzie.

Nie no, pewnie, że lepiej oszczędzać ;)

No kredyt dla mnie tani,dużo zależy od tego jak szybo sie go splaca (ale to chyba w kazdym banku tak jest :p ) ale w raiffeisen jest tak, że tyle ile miesiecznych rat taką prowizję biorą więc jak dla mnie w miare sprawiedliwie... ale co nie ulega wątpliwosci, oszczęność to wspaniala cecha :)