Gabi napisał
Stanisław Bińkiewicz napisał
Z automatów będą chyba korzystać osoby, które już są tak zadłużone, że wstydzą się iść do biura finansowego i po prostu powiedzieć o swoich problemach finansowych. Będą więc szukać miejsc gdzie jak sądzą nikt ich o nic nie spyta, nie będą musieli przyznawać się do swoich słabości do zadłużania.
Nie ważne wtedy jak odbywa się weryfikacja, to już tajemnica firmy Vivus i jej podobnych.
Pytanie dlaczego te firmy pożyczaja pieniadze tym najbardziej zadłużonym. CHyba ich najbardziej dochodowy dział to dział windykacji.
To raczej na pewno, szczególnie, jeśli opłaca im się dawać pożyczki darmowe, bez odsetek. Oczywiście za niewywiązanie się z umowy, czyli spóźnienie z zapłatą już odsetki są i to zawrotne.
Teraz to już chyba i tak nie dają tak na gębę, tylko sprawdzają
BIK i w ogóle, prawda?
Mi się zawsze to kojarzy z lichwą. Nie rozumiem tylko, czemu kiedyś to zwalczano, a teraz każdy może robić co chce.