• Kredyty gotówkowe
  • Kredyty hipoteczne
  • Kredyty dla firm
  • Lokaty bankowe
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
lat
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota kredytu
Okres spłaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Kwota lokaty
Okres lokaty
mies.
Wypełnij formularz, aby otrzymać bezpłatną ofertę!
Administratorem danych osobowych jest Comperia.pl S.A. Zapoznaj się z pełną informacją o przetwarzaniu danych osobowych.
0 osób przegląda ten temat1 osoba obserwuje ten temat

Czy można sobie poradzić z takimi długami?

Odpowiedź
wróć do listy tematówSortowanie od najstarszej wypowiedzi
od najnowszej wypowiedzi
✓  od najstarszej wypowiedzi
JuliaB

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

16.6.2015 10:10
Zastanawiam się czy jest jakakolwiek szansa, że kiedyś wyjdę z długów. Obecnie mam prawie 200 tysięcy w kilku bankach i instytucjach parabankowych. 90 tysięcy z tego to długi mojego byłego partnera, któremu będąc głupią podżyrowałam kredyt, a on się wypiął i uciekł za granice. Resztę brałam na leczenie mamy, która niestety i tak zmarła w zeszłym roku. Próbowałam to spłacać, ale w pewnym momencie po prostu brakowało mi pensji. Zarabiam na rękę 2200 złotych, w tym momencie część zabiera mi komornik. Mieszkam w mieszkaniu mamy, które jest moje tylko w 1/4, nie wiem, czy nie będę musiała się niedługo wyprowadzić, bo pozostali spadkobiercy też chcą swojej części, a ja nie jestem w stanie ich spłacić. Nie wiem już, co mam robić, komornik zabrał część sprzętów rtv z mieszkania, ale to nie wystarczyło na spłaty długów. Dzwonią do mnie firmy windykacyjne, straszą i grożą, a ja nie mam z czego spłacić. Część wypłaty zostawiam na życie, ale większość wpłacam do komornika i spłacam dwie pożyczki z najniższymi ratami, w których jeszcze nie mam opóźnień. Nie widzę szansy na poprawę i nie wiem już, co robić. Mam bardzo czarne myśli.
Cytuj
ankaba

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

20.6.2015 9:05
Czy próbowałaś negocjować z bankami? Zawsze jest jakieś wyjście z sytuacji. Czasami trzeba probować rozmawiać, wysyłać różne pisma.Pamiętaj,że dla banku również bardzo ważne jest w miarę bezproblemowe rozwiązanie sytuacji. Myślę,że pewnym rozwiązaniem byłby tutaj kredyt konsolidacyjny. Na pewno nie jest to takie tanie rozwiązanie ale dzięki temu płaciłabyś jedną i mniejszą ratę.
Cytuj
Tomasz Paryz

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

20.6.2015 18:21
Sprawa jak czytam poważna. Jedno z rozwiązań to ogłoszenie upadłości konsumenckiej lub jeśli posiadasz mieszkanie lub inne dobra, które możesz spieniężyć to jest szansa na "odkucie" się. Może Ci w tym pomóc ten kursik: http://jakoszczedzacpieniadze.pl/5-scenariuszy-jak-wyjsc-ze-spirali-dlugow

Na pewno musisz spłacić pożyczki najwyżej oprocentowane, a więc wszelkie chwilówki. Spróbuj spieniężyć co możesz np. na allegro, aby mieć więcej gotówki. No i nie bierz więcej pożyczek...
Cytuj
JuliaB

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

20.6.2015 20:20
Czyli iść prosić o ten konsolidacyjny czy nie? No i czy jest jakaś szansa, że go otrzymam, jeśli mam na głowie komornika?
Rozmawiałam głównie z windykacją, z ludźmi, którzy dzwonią, w bankach nie byłam dotąd, bo się wstydzę.
Napożyczałam jak głupia, ale wtedy nie myślałam o oddawaniu, były ważniejsze rzeczy.
Mieszkania niestety nie mogę sprzedać sama, muszę to zrobić z bratem i ojczymem, ale nawet jak sprzedam, to nie będę miała gdzie mieszkać.
A tę upadłość to mogę ogłosić , jeśli pracuję?
Cytuj
Tomasz Paryz

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

20.6.2015 20:38
A odsprzedaż części mieszkania bratu lub ojczymowi jest możliwa?
Cytuj
JuliaB

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

22.6.2015 8:23
Tomasz Paryz napisał
A odsprzedaż części mieszkania bratu lub ojczymowi jest możliwa?
Tomasz Paryz napisał
A odsprzedaż części mieszkania bratu lub ojczymowi jest możliwa?


Nie, niestety, ale żadne z nich nie zamierza tu mieszkać. Twierdzą, że skoro sama mieszkam w mieszkaniu, to powinnam ich spłacić. ogólnie nie jesteśmy w najlepszych stosunkach.
Jak wyglądałaby sprawa z mieszkaniem, gdybym spróbowała ogłosić upadłość? Wiem, że moja część by przepadła, ale czy miałabym dług wobec ojczyma i brata?
Cytuj
Gość

Niezarejestrowani

22.6.2015 13:55
JuliaB napisał
Tomasz Paryz napisał
A odsprzedaż części mieszkania bratu lub ojczymowi jest możliwa?
Tomasz Paryz napisał
A odsprzedaż części mieszkania bratu lub ojczymowi jest możliwa?


Nie, niestety, ale żadne z nich nie zamierza tu mieszkać. Twierdzą, że skoro sama mieszkam w mieszkaniu, to powinnam ich spłacić. ogólnie nie jesteśmy w najlepszych stosunkach.
Jak wyglądałaby sprawa z mieszkaniem, gdybym spróbowała ogłosić upadłość? Wiem, że moja część by przepadła, ale czy miałabym dług wobec ojczyma i brata?
W przypadku upadlosci tracisz wszysto co Twoje.
Cytuj
Robert Sierant

Eksperci

Zobacz profil ekspertaObserwuj profil

Pomógł 3917 razy

Wyślij wiadomość

22.6.2015 13:59
jaka jest wartość tego mieszkania?
Cytuj
pozdrawiam
Robert Sierant
Ekspert finansowy

robertsierant.pl
JuliaB

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

22.6.2015 15:28
Robert Sierant napisał
jaka jest wartość tego mieszkania?


Dokładnie to jeszcze nie było sprawdzane, ale mieszkanie jest w starej kamienicy, nieremontowane przez ostatnie 10 lat, więc nie sadze, żeby było bardzo wartościowe. Co prawda jest dość duże (prawie 70 mkw), ale ani dzielnica nie jest dobra, ani miasto nie jest duże. Sądzę, że na pewno nie więcej niż 200 tys, a być może dużo mniej.
Rozumiem, że po ogłoszeniu upadłości tracę wszystko, ale chyba jakieś ubrania itd. mi zostają? No i co z moją pracą?
Cytuj
Tomasz Paryz

Użytkownicy

Wyślij wiadomość

22.6.2015 16:54
JuliaB napisał
Robert Sierant napisał
jaka jest wartość tego mieszkania?


Dokładnie to jeszcze nie było sprawdzane, ale mieszkanie jest w starej kamienicy, nieremontowane przez ostatnie 10 lat, więc nie sadze, żeby było bardzo wartościowe. Co prawda jest dość duże (prawie 70 mkw), ale ani dzielnica nie jest dobra, ani miasto nie jest duże. Sądzę, że na pewno nie więcej niż 200 tys, a być może dużo mniej.
Rozumiem, że po ogłoszeniu upadłości tracę wszystko, ale chyba jakieś ubrania itd. mi zostają? No i co z moją pracą?

Nie mam doświadczenia w takich przypadkach, dlatego potrzebujesz skonsultować się z kimś kto podobną procedurę przechodził i wie co i jak. Być może na początek należałoby się skonsultować z kancelarią prawną, która się w tym specjalizuje? Prowadzą takiego bloga: http://blog.upadlosc-konsumencka.pl/

Szukaj i nie poddawaj się. Spróbuj też napisać na innym forum, bo te nie należy do popularnych.
Cytuj
Odpowiedź