12.6.2015 14:30
Mam obecnie prawie 100 tysięcy długów w bankach, ale też w firmach pożyczkowych. Z tego powodu nikt nie chce mi skonsolidować tych kredytów i rozłożyć na więcej rat, które dąłbym rade spłacać. Ostatnio zmieniłem pracę na lepszą, zarabiam teraz prawie 3000 złotych na rękę, ale to najwyraźniej nie wystarczy. Znajomy powiedział, że mogę dostać kredyt pod zastaw nieruchomości i rodzice obiecali, że jeśli będzie taka możliwość to przepiszą na mnie domek po dziadkach wart około 150 000. Niestety nie zgadzają się na jego sprzedaż, gdyż dla mamy ma on wartość sentymentalną.
Cytuj