mieszkanie nowe czy uzywane

Właśnie myślę, ze MDM miał na to ogromny wpływ. Nie mozna kupować nieruchomości z drugiej reki, wiec jest zainteresowanie nowymi.

no właśnie, ciekawe,czy gdyby w programie MDM i innych podobnych można było kupować mieszkania z rynku wtórnego to nadal większość chciałoby kupować nowe mieszkania? Na pewno dla części ludzi jest to jakiś wyznacznik czy to statusu społecznego czy też komfortu życia, ale wątpię czy większość osób tak na to patrzy.
Inna sprawa to to, że czasem do kosztów zakupu mieszkania z rynku wtórnego dochodzą też koszty remontu, a wtedy ceny są już chyba zbliżone?

Ja bym nie mowil, ze to wyznacznik statusu. Bardziej wygoda wlasnie. Wprowadzasz sie do mieszkania, gdzie nikt wcześniej nie mieszkał, moze i twojego projektu. Jest luksus, wygoda. Czysto, przyjemnie.

Zawsze nowe będzie lepsze i zazwyczaj droższe, jeśli mówimy o tej samej lokalizacji itd. A jesli chodzi o mdm to nie do konca sie zgadzam, ze to dobrze ze mozna tylko rynek pierwotny. Na rynku wtrónym tez jest "ciekawie", powinno sie miec wybrów.

Gdyby był wybór, to deweloperzy już by aż tyle nie skorzystali. A słyszałam, że to głównie ze względu na nich został wprowadzony ten program. Ile w tym prawdy, to nie wiem, ot taka plotka krąży w moich kręgach. Choć z drugiej strony ciekawe dlaczego wybór mieszkania został ograniczony do rynku pierwotnego. Może ktoś potrafi to wyjaśnić?

A czy są obecnie lub są może planowane jakiś inne tego typu programy? MDM jest jednak dla ograniczonej grupy osób, tam jest jakiś limit wiekowy, a jestem ciekaw, czy może jest jakaś pomoc tego typu dla starszych osób? Wiem, że kiedyś był jakiś program Rodzina na Swoim, czy on dalej funkcjonuje?