mariamass napisał
Myślę,ze jeszcze kilka lat temu spokojnie by to przepisał dobrowolnie.Jest dobrym ojcem.
Problem jest w tym,że trochę się stoczył. Zaczął pić oraz nabrał sobie tych kredytów. Nie mam praktycznie z nim kontaktu. Nie wiem jakie ma długi ( od znajomych słyszałam, że dość spore).
Spróbuję jakoś do niego dotrzeć i wypytać się o cała sytuację.
To niema co próbować, tylko trzeba to zrobić jak najszybciej, bo jeśli długi pojawiły się jeszcze jak mieszkanie jest na was, to wierzyciel może się ubiegać o ściągnięcie długów z mężna po wszelkiego rodzaju sposoby a jak się dowie i nieruchomości to wtedy będzie nie ciekawie.
Natomiast warto człowiekowi pomóc jeśli się z toczył, bo taka osoba nie pije bo chce, pije bo ma problemy, nie radzi sobie w życiu, lub też stracił kogoś bliskiego i dla tego też zaczął pić. Musi pani mu poświęcić troszkę czasu i porozmawiać z nim że chce pani mu pomóc. Ze wszystkiego jest wyjście.