11.2.2015 11:18
dlatego trzeba się zabezpieczyć, kolega jest tzw. "inwestorem", pożycza tylko tym, którzy mają stały dochód i ogólnie dobrą sytuację finansową, do tego ma umowę z prawnikiem, który przygotowuje mu dokumenty w sytuacji, gdy ktoś "zapomina" płacić;
generalnie nie ma tak, że ktoś pożycza i znika, ale np. 1-2 ostatnich rat nie płacą, zostaje dług rzędu 20 zł i ludzie myślą, że nikt ich nie będzie ścigał!
ludzie dostają wezwania do zapłaty (koszty są doliczane do długu), do tego wniosek do eSądu, zastępstwo procesowe itp...
w efekcie z 20 zł robi się kilkaset, wpis do KRD itd...
jak ktoś chce inwestować w takie pożyczki to nie na żywioł tylko całość trzeba dokładnie przemyśleć
generalnie nie ma tak, że ktoś pożycza i znika, ale np. 1-2 ostatnich rat nie płacą, zostaje dług rzędu 20 zł i ludzie myślą, że nikt ich nie będzie ścigał!
ludzie dostają wezwania do zapłaty (koszty są doliczane do długu), do tego wniosek do eSądu, zastępstwo procesowe itp...
w efekcie z 20 zł robi się kilkaset, wpis do KRD itd...
jak ktoś chce inwestować w takie pożyczki to nie na żywioł tylko całość trzeba dokładnie przemyśleć
Cytuj
pozdrawiam
Robert Sierant
Ekspert finansowy
robertsierant.pl
Robert Sierant
Ekspert finansowy
robertsierant.pl