Gość napisał
Gosiunia napisał
iwonka0 napisał
Nigdy w życiu nawet najbliższej osobie nie zgodzę się na bycie żyrantem .Niech nagle kredytobiorcy podwinie się noga i co wtedy ja bee musiała spłacać kredyt .Ktoś będzie miał problem z głowy a ja zmarnuje życie swoje oraz swojej rodzinie .Dziwuje się ludziom którzy wierzą drugim ,przecież jak coś idzie nie tak to inni już mają Cie gdzieś i Twoja przyjaźń .A może jest jakieś inne rozwiązanie ,czy później możemy się starać jako żyrant o zwrot pieniędzy które spłaciliśmy ?
Jakoś można ale pewnie na drodze sądowej. Podżyrowanie kredytu komuś niestety skutkuje tym, że w razie czego się go spłaca i z tym trzeba się liczyć. No niestety
Pytanie co sąd na to, skoro cos podpisalismy to powinnismy sie wywiazac z obowiazku i w tej sytuacji splacac kredyt.
Poruszyles ciekawa kwestię, ludzie podpisuja wiele roznych dokumentów, co niestety czesto jest ryzykowne, a potem dopiero zastanawiaja się nad skutkami.