Kredyt na oswiadczenie

A no też własnie mój znajomy ma umowe na pół etatu i jak pyta szefa o umowe na cały etat to szef mówi ok ale będziesz musiał sam za siebie opłacać składki wiec teraz wybierać albo lepsza wyplata i możliwość przeżycia przez miesiąc ale słaba wypłata ale za to umowa na cały etat dla mnie to jest bardzo bezsensowne

Rzeczywiście porażka. Jeśli Twój znajomy zdecyduje się na cały etat to nie dość, że nie będzie miał za co żyć to na kredyt i tak nie będzie miał co liczyć bo nie będzie miał z czego spłacać. Już nie wiadomo co jest lepsze. Ja po roku błagań dostałam umowę na stałe na całkiem niezłych warunkach ale musiałam się nieźle natrudzić by przekonać szefa.

Gdyby nasi pracodawcy musieli płacić od nas niższe podatki i składki to sądze ze szybciej bylibyśmy zarejestrowani i to na dużo lepszych warunkach. Musimy pamiętać że osoba która zakłada firmę chce tez jakos na niej zarobić a jak ma wszystko oddać na podatki i składki to raczej na to nie pójdzie.

Tylko dzięki naszemu rządowi pracodawcy nie chcą nas zatrudniać na całe etaty .Najlepiej im się opłaca wziąć kogoś na pół etatu a żeby pracował na cały etat.Zastanawiam się po co te śmieszne połowy etatów ,one powinny być zarezerwowane dla rencistów którzy chcieliby sobie dorobić do rety .Człowiek nawet na kredyt nie ma co liczyć z takim zatrudnieniem .

Pracujesz na umowę zlecenie więc jesteś dla banku mało wiarygodnym kredytobiorcą, więc dlatego zapewne nie otrzymałeś zgody na kredyt. Gdybyś tyle samo zarabiał na umowę o pracę, odpowiedź banku byłaby inna.

Nie przesadzałbym, ze umowa zlecenie skresla z mozliwosci otrzmania kredytu. Moze bedzie trudniej, ale na pewno jest to mozliwe.

przeciez banki tak własnie łapali tych wzystkich naiwniaków ktorzy sie potem nie mogli wypłacić. idziesz do banku i dostajesz kredyt a jak cie nie stać to nie masz odwieczna zasada.

Jeszcze jak kredyt bankowy to pol biedy, sprawdza zdolność i jak jest słabą to kredyt nie zostanie przyznany. Gorzej jest jeśli człowiek bierze sobie chwilówkę.

honoratka niestety takie sa realia pracy w polsce, albo harujesz jak wół i nie masz żadnych zabezpieczen więc nie dadzą ci nawet głupiego kredytu, albo dobrze zarabiasz ale nie masz zadnej umowy