Lista dłużników

mam do was pewne pytanie dotyczące listy dłużników. Niestety stało sie tak że jakiś czas temu znalazłam się w Krajowym rejestrze dłużników, teraz już wyprostowałam wszystkie zaległości i zastanawiam się czy jak już wyszłam z długów to czy nadal będę tam widniała? Co zrobić żeby mnie stamtąd usunęli?

Naprawdę tak szybko można zniknąć z KRD? Do mnie jakiś czas temu dzwoniła Pani z windykacji i straszyła mnie komornikiem oraz tym, że nie zniknę z KRD przez najbliższe 10 lat. Dodam tylko, że dług spłaciłem a mimo to firma windykacyjna domaga się kolejnych wpłat...

Oni tak zawsze straszą ,mojemu znajomemu jak podwinęła się noga miał podobną sytuacje .Gdy wszystkie należności zostały uregulowane w krótkim czasie został usunięty z Krajowego Rejestru Dłużników .Mimo iż spłaciłeś wszelkie należności a jeszcze nie zostałeś usunięty to proponuje o skontaktowanie się z nimi ,na pewno w krótkim czasie wszystko zostanie wyjaśnione .

Musza mieć jakieś sposoby aby wyciągnąć od dłużników zaległą gotówkę inaczej ludzie nie spłacali by należnych rat. A tak jak postrasza komornikiem jedną czy drugą osobę, ona sie wystraszy i szybciutko wszystko spłaca no bo kto z nas chce mieć do czynienia z kimś takim jak windykator.

A no też właśnie. Te wszystkie parabanki sa prywatnymi firmami wiec muszą mieć swoje sposoby na wyciągniecie długów od klientów. Szkoda tylko że w prawie wszystkich przypadkach tą metoda jest zastraszanie innych . Bo wydaje mi sie ze nie każdego można mierzyć jedną miarą. Jeden spóźnia sie z opłatami przez brak gotówki a inny bo nie chce zapłacić.

Firmy windykacyjne uwielbiają straszyć komornikiem. Wiem coś o tym. Wpisem do rejestru dłużników też mnie straszyli, na szczęście obeszło się bez tego bo spłaciłam zaległość. Ja słyszałam, że do KRD wpisują na 10 lat ale to też pewnie było tylko ich gadanie bym szybciej spłaciła.

Czy u was też windykatorzy tak straszą? Ja niedawno usłyszałem, że jeśli nie spłacę zadłużenia komornik przyjedzie do mojej narzeczonej (mieszkam u niej) i zabierze cenne rzeczy. Na odpowiedź, że w jej domu nie ma moich rzeczy usłyszałem: Ale Pan tam mieszka i korzysta Pan z tv, lodówki,pralki itd. Naprawdę mogą jej zabrać te rzeczy przeze mnie?