Jak obniżyć koszty zatrudnienia?

Stwierdziłem ostatnio,że w mojej firmie przydałby się nowy pracownik. Jakaś osoba do przyuczenia, ogarniająca podstawowe rzeczy i raczej odciążająca innych niż posiadająca swoje obowiązki. Zastanawiam się, czy jest jakiś sposób, żeby zaoszczędzić na tym stanowisku.
Przyszedł mi do głowy pomysł, żeby zgłosić się po staż do ZUS. Czy ktoś miał z tym do czynienia i mógłby mi powiedzieć, czy to dobry pomysł?

A nie lepiej po prostu zatrudnić pracownika na umowę próbną?
Dzięki temu będziesz mógł pracownika zwolnić bez konsekwencji, jeśli się nie sprawdzi.
A jak nie, to te staże z UP są bardzo popularne, tylko wiesz, taki pracownik to też może być różny.
I nawet nie mam tu na myśli motywacji czy produktywności, ale z tego, co słyszałem UP potrafi wysłać do pracy osoby, które kompletnie nie mają kwalifikacji. Najlepiej więc znaleźć pracownika samemu i dopiero wystąpić o staż.

Wspaniale podjescie. A co pracownik to pionek jakis przepraszam. Zatrudnic, zwolnic i po krzyku.

A to jak ktoś się nie sprawdza, to przepraszam co? Mamy trzymać na siłę i narażać firmę na straty?
Ktoś, kto tak twierdzi chyba nigdy nie prowadził swojej działalności i nie pracował na własny rachunek.
Niestety, ale takie jest życie.
Każdy musi sobie radzić, jak może. Gdybym trzymała nieefektywnych pracowników to wkrótce poszłabym z torbami i ucierpiałabym na tym nie tylko ja i moja rodzina, ale też pozostali pracownicy.
Radzę spojrzeć na problem z nieco szerszej perspektywy.

Wiadomo, że pracując na etacie i mając pewność zatrudnienia a także godziwe zatrudnienie pracownik będzie czuł się lepiej. Ale czy to się przełoży na efektywniejszą pracę? A może taka osoba właśnie spocznie na laurach?
Chyba nie ma jednego, określonego wzorca. Osobiście popieram umowy na próbę, to w końcu też czas dla pracownika, żeby mógł się sprawdzić na danym stanowisku i dlatego zostały one wymyślone.