Robert Sierant napisał
generalnie nie kupuję tam gdzie nie można zapłacić kartą, gotówki prawie nie używam (pomijam jakieś zakupy warzyw czy owoców na ryneczku)
poza tym płacący kartą wydają statystycznie więcej niż gotówkowi (nie wydają realnego pieniądza), płatność kartą mniej "boli"
terminal to koszt dzierżawy urządzenia + opłata procentowa od obrotu, kiedyś jeszcze połączenia tel. i transfer danych
Właśnie z tego powodu sama staram się jak najrzadziej płacić kartą ;) Kiedy nie mam pieniędzy w portfelu zauważyłam,ze wszystko bardzo łatwo mi przecieka przez palce. Raczej robię zakupy gotówką. Przynajmniej wiem ile mam w portfelu.
Czy nie jest tak,że w ostatnim czasie trochę się pozmieniało w temacie i opłaty za terminal uiszczane przez sklepy są o wiele niższe?