Kosmetyki domowej roboty

Kosmetyki naturalne to dosyć śliska sprawa bo musisz mieć przecież jakieś atesty żeby w ogóle mogła je sprzedawać. Jak kogoś uczuli albo jakoś uszkodzi się mu ciało? Co wtedy? Pomysł jest na pewno fajny ale trzeba się konkretnie dowiedzieć jak sprawa wygląda. Może popytaj osób które już takie sklepy prowadzą?

Na pewno trzeba wszystkie atesty zdobyć, przecież jakby się komuś coś stało, chociażby reakcje alergiczne to może być problem.

gosc malo kto ma atesty i sprzedaje na allegro, ryzyk fizyk jak mowia - ludzie kupuja bo to ładne ale nikt nie myśli o swoim zdrowiu, taka prawda !

gliceryna, troche ziół to co tu ma być szkodliwego? nic tam więcej w tych mydełkach nie ma hehe, wiem bo koleżanka też takie robi

To powinno byc w takim razie na produkcie napisane, ze produkt do celów kolekcjonerskich. Jest to jakieś zabezpieczenie.

Myślę,że jest to dobry pomysł na biznes. Szczególnie,że rośnie świadomość społeczna na temat szkodliwości niektórych składników w kremach od wielkich firm
Niemniej otwarcie takiej firmy to nie taka łatwa sprawa. Potrzebne jest bardzo wiele załatwień formalnych. Szczególnie w sanepidzie.
I czy aby nie potrzeba do tego odpowiedniego pomieszczenia?