Tak się zdobywa serca klientów! :)

Przeglądałam dziś artykuły na onecie i już pierwsza pozycja w kategorii biznes mnie zaskoczyła. Sami zobaczcie: http://biznes.pl/magazyny/handel/detal/dyskonty-nie-pozwola-klientom-zapomniec-o-nich-w-w,5649449,magazyn-detal.html podobają Wam się dyskontowe pomysły? :)

Chciałam zobaczyć ale niestety link się nie wyświetla, może załączysz go jeszcze raz, tak aby każdy mógł zobaczyć o czym piszesz?

jak dla mnie świetny pomysl, często robie zakupy w dyskontach, głównie w biedronce i lidlu właśnie, a w tym roku jade na wakacje akurat do mielna. mam nadzieje, że biedronka stoi blisko miejsca gdzie się zatrzymamy. ;)

jak dla mnie to przesada... jadąc na wakacje chciałabym mieć spokój od życia codziennego, tym bardziej w tak pięknym miejscu jak Mielno, Woodstock jeszcze rozumiem, ale nie miejsce typowo do wypoczynku. Nie jestem tak uzależniona od ich sieci i w odczuciu to dla mnie trochę jak nękanie...

ja tam na wakacjach zawsze szukam jakiegoś dyskontu czy supermarketu. nie ma co ukrywać w takich sklepach jest taniej, wydając dużo na same wakacje chcę na czymś ograniczyć wydatki a wiadomo ze tam gdzie duzo turystów tam sklepy mają bardzo wysokie ceny. dyskonty na plus.

według mnie pomysł bardzo fajny, praktycznie większość osób jadąć na wakacje chce mieć je po najniższych kosztach w takim mobilnym sklepie bedzie to możliwe. W ten sposób zyskują dodatkowych klientów.

pomysł fajny i praktyczny tym bardziej ze np w mielnie jak ktos pisal to ceny sa zawrotne w sezonie i ja nawet wtedy szukam tam dyskontów.

własnie takie sklepy zdobywają uznanie swoich klietów. Bo później nawet po za wakacjami chętnie sie idzie do takiego sklepu zrobić zakupy.

fajne maja podejście z drugiej strony musza zrobić coś takiego co w późniejszym sezonie sprawi ze sie wyróżnili i klienci wybiorą właśnie ich.

Fajna sprawa, jak sobie przypomnę jak wyglądają zakupy w Ustroniu Morskim w Biedronce to wolałabym jechać do Mielna do takiej mobilnej biedronki. Tam to jest miliard ludzi i zakupy trzeba robić idąc za przeproszeniem jak cielęta za innymi ludźmi normalnie w tunelu. A potem jeszcze trzeba stać godzinę w kasie. Tragedia.